PKO BP Ekstraklasa. Podbeskidzie Bielsko-Biała rywalem PGE Stali Mielec. To będzie mecz za „6” punktów

O KLUBIE

Podbeskidzie Bielsko-Biała powstało w 1997 roku po fuzji Włókniarza Bielsko-Biała i Interu Komorowice. Wtedy drużyna przystąpiła do rozgrywek w klasie okręgowej i powoli pięła się w górę ligowej hierarchii. W roku 2011 wywalczyła awans do ekstraklasy i na najwyższym szczeblu spędziła pięć sezonów. Najlepszym wynikiem było dziesiąte miejsce w rozgrywkach 2013/2014. Dwa lata później Podbeskidzie spadło do 1 ligi, w której grało przez cztery kolejne sezony. Obecnie, podobnie jak PGE Stal Mielec, jest beniaminkiem PKO BP Ekstraklasy. W Pucharze Polski największym osiągnięciem jest awans do półfinału w edycjach 2010/2011 i 2014/2015.

TRENER

Trenerem bielszczan od grudnia ubiegłego roku jest Robert Kasperczyk. Ma on spore doświadczenie w zawodzie, ale niekoniecznie na najwyższym szczeblu. W swoim CV ma pracę w następujących klubach: Hutnik Kraków, Wawrzynianka Wawrzeńczyce, Dąbski Kraków, Górnik Wieliczka, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Stal Rzeszów, Motor Lublin, Limanovia Limanowa i Sandecja Nowy Sącz. W tej ostatniej pracował do stycznia 2016 roku, a następnie przeszedł do Cracovii, w której był szefem działu skautów, a także koordynatorem grup młodzieżowych. Dał się jednak namówić Podbeskidziu, z którym w przeszłości świętował awans do ekstraklasy. Teraz ma ją dla tego klubu utrzymać…

[poelcane] 21351987 [/polecane]

FORMA

Ten rok Podbeskidzie zaczynało na ostatnim miejscu w tabeli, mając na swoim koncie zaledwie 9 punktów. Pierwsze mecze pod wodzą trenera Kasperczyka były jednak bardzo udane. Już na dzień dobry bielszczanie pokonali Legię Warszawa, a następnie Górnika Zabrze. Później przyszły remisy z Cracovią i Jagiellonią Białystok, minimalna przegrana z Rakowem Częstochowa oraz kolejny podział punktów, tym razem z Lechią Gdańsk.

LIDERZY DRUŻYNY

„Górale” w tym sezonie zdobyli 20 bramek, z czego aż 8 jest autorstwa Kamila Bilińskiego. Trudno sobie więc wyobrazić ofensywę Podbeskidzia bez tego napastnika. Drużyna nie traci już tylu bramek, co jesienią, a jej bramki strzeże Michal Peskovic. Do defensywy zimą dołączył natomiast Rafał Janicki. Liderami zespołu są także Michał Rzuchowski oraz Łukasz Sierpina. Jak widać, nie jest to ekipa, w której aż roi się od znanych nazwisk, ale jej siłą jest kolektyw.

PODKARPACKI ŚLAD

Trener Kasperczyk miał epizod w Stali Rzeszów, do której trafił w styczniu 2013 roku. Już w kwietniu postanowił jednak odejść, bo zamarzyła mu się praca we Flocie Świnoujście. Ostatecznie ten klub zatrudnił Tomasza Kafarskiego, a Kasperczyk został na lodzie.

Obecnie piłkarzem Podbeskidzia jest Maksymilian Sitek, który pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Stali Rzeszów. Później była Resovia, Legia Warszawa, Siarka Tarnobrzeg i Puszcza Niepołomice. W tym sezonie zanotował 13 meczów w PKO BP Ekstraklasie. To syn Grzegorza Sitka, piłkarskiego trenera. Zimą na rzecz Apklan Resovii, z klubu odszedł natomiast Bartosz Jaroch.

CIEKAWE POSTACIE

Filip Modelski to był bardzo duży talent. Jako młody chłopak został dostrzeżony przez West Ham, do którego trafił z Arki Gdynia. W roku 2011 wrócił do Polski i reprezentował barwy GKS-u Bełchatów, Jagiellonii Białystok, Bytovii Bytów, a od wiosny 2018 jest w Podbeskidziu. Miał również krótki epizod w rezerwach szkockiego Hibernianu.

Od tego sezonu piłkarzem bielszczan jest Serhij Miakuszko, który w sezonie 2015/2016 rozegrał cztery mecze w barwach Dynama Kijów, a więc dołożył małą cegiełkę do mistrzostwa Ukrainy. Później był choćby graczem Karpat Lwów i hiszpańskiego AD Alcorcon. Ciekawe CV ma także Gergo Kocsis, a można w nim znaleźć: MTK Budapeszt, VFB Stuttgart, Augsburg, Videoton, DAC Dunajska Streda czy Zalaegerszegi.

GRALI W PODBESKIDZIU

W przeszłości graczami Podbeskidzia Bielsko-Biała byli m.in.: Grzegorz Pater, Daniel Dubicki, Adam Kompała, Paweł Sibik, Abel Salami, Tomasz Jodłowiec, Robert Demjan, Adrian Sikora, Dariusz Pietrasiak, Ireneusz Jeleń czy Maciej Iwański.

TAK BYŁO JESIENIĄ

PGE Stal Mielec jechała do Bielska-Białej opromieniona pierwszą wygraną w sezonie. Wszyscy liczyli więc, że uda się pójść za ciosem i wywalczyć kolejny komplet punktów. Tak się jednak nie stało, bo mielczanie przegrali 0:1. Zadecydowała o tym bramka Kamila Bilińskiego z 32 minuty.

Łukasz Góra, obrońca Stali Rzeszów: Wszystko jest do odrobienia. Ja w to wierzę [STADION]