Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że trochę dramatyzujemy, bo przecież mielczanie mają dziewięć punktów przewagi nad strefą spadkową.
„Jagę” trzeba pokonać
Jasne, jest to ogromny kapitał, ale, jeśli przyjrzeć się wszystkiemu bliżej, to świeci się mała lampka ostrzegawcza. Po pierwsze, plasująca się pod kreską Legia Warszawa ma jeszcze do rozegrania zaległy mecz z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, a więc przewaga mieleckiej drużyny może, ale oczywiście nie musi, zmaleć.
Po drugie natomiast, PGE Stal ma przed sobą dosyć trudny terminarz. Dlatego najbliższe starcie z Jagiellonią Białystok może urastać do rangi tego kluczowego. Po meczu z białostoczanami zespół Adama Majewskiego rozegra bowiem dwa spotkania wyjazdowe - z Rakowem Częstochowa i Radomiakiem Radom.
W nich bez wątpienia nasz jedynak w PKO BP Ekstraklasie faworytem nie będzie. Gdyby więc zrealizował się najczarniejszy scenariusz, to wtedy strefa spadkowa na pewno mocno zbliży się do mielczan. Dlatego bezwzględnie Jagiellonię trzeba ograć.
Napastnik był bardzo blisko
Do końca okresu transferowego mielecki klub robił sporo, aby wzmocnić drużynę, ale ostatecznie nie udało się tego dokonać. Już się wydawało, że na pewno graczem PGE Stali zostanie holenderski napastnik Kay Tejan, ale temat upadł na ostatniej prostej.
Okienko w poniedziałek zostało już zamknięte, a więc pozyskać można jeszcze tylko graczy z kartą na ręce. I pewnie wciąż mielczanie będą szukali wzmocnienia. Bez niego walka o utrzymanie może się bowiem okazać dużo trudniejsza. Już ten początek wiosny to zresztą unaocznił, bo PGE Stal ugrała w tym roku tylko 3 punkty, zdobywając przy tym zaledwie 2 bramki w 4 meczach. No i przewaga nad strefą spadkową zmalała, bo, przypomnijmy, mielczanie zimowali z przewagą 12 oczek.
„Polska piłka dla Ukrainy”
Dużo ważniejsze rzeczy dzieją się jednak za naszą wschodnią granicą. Z pomocą zaatakowanej przez Rosję Ukrainie idzie Polski Związek Piłki Nożnej.
- Od pierwszych godzin eskalacji działań zbrojnych Federacji Rosyjskiej, wszyscy jednoczymy się i solidaryzujemy z narodem ukraińskim. W tej trudnej chwili słowa wsparcia jednak nie wystarczą, dlatego organizujemy akcję pt. „Polska Piłka dla Ukrainy”. Razem z Ekstraklasą S.A. postanowiliśmy wpłacić na ten cel po 100 tys. złotych. Pieniądze te będą przekazywane bezpośrednio do Polskiego Czerwonego Krzyża, który rozdysponuje pozyskane fundusze według swojej najlepszej wiedzy
- mówi Cezary Kulesza, prezes PZPN.
- Zachęcam do wsparcia naszej zbiórki. Jednocześnie chciałbym podziękować wszystkim osobom ze środowiska piłkarskiego, które organizują własne regionalne akcje pomocy dla Ukrainy. Docierają do nas setki informacji o wsparciu płynącym z lokalnych klubów sportowych. Jestem dumny, że pokazujemy jedność środowiska. W tych trudnych chwilach jest to poruszające i niezwykle budujące - dodaje.
Internetowa zbiórka funduszy rozpoczyna się 1 marca równolegle z meczami Fortuna Pucharu Polski, a następnie będzie kontynuowana w trakcie najbliższych kolejek PKO Bank Polski Ekstraklasy, Fortuna 1. Ligi, eWinner 2. Ligi, 3. Ligi, a także Ekstraligi kobiet.
Numer konta do wpłaty: 16 1160 2202 0000 0002 7718 3060. Wpłat należy dokonywać z dopiskiem lub tytułem „Łączy nas Ukraina” lub za pomocą wpłat PayU na stronie www.pck.pl/wspieraj-nas.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Sołtysik dostał fuchę w TVP! Wiemy, z kim będzie pracował
- Piotr Gąsowski pokazuje w Polsacie drugą twarz?! Stroi fochy na młodszego kolegę
- Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka tydzień przed rocznicą. Szczegół łamie serce
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!