Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO BP Ekstraklasa. Przed PGE Stalą Mielec trudny czas. Ta porażka boli bardziej, od tej z Wisłą Kraków

Kuba Zegarliński
Kuba Zegarliński
W Mielcu mają nad czym myśleć
W Mielcu mają nad czym myśleć KZ
Sobotnia porażka PGE Stali Mielec z Wartą Poznań (0:1) sprawiła, że wokół klubu z Solskiego 1 zaczęło się kłębić wiele pytań.

W znakomitym filmie Tomasza Smokowskiego pt. „W kadrze” pokazującym od kulis występ reprezentacji Polski na Mistrzostwach Świata w 2002 roku można zobaczyć znamienną scenkę, która idealnie pasuje do sobotniego meczu Stali Mielec z Wartą Poznań.

Rzecz się dzieje dzień po porażce naszej kadry z Koreą (0:2). Trener Jerzy Engel przemawia do zawodników podkreślając, że nienawidzi przegrywać, ale jeszcze bardziej nienawidzi, gdy porażka nie wyzwala w jego piłkarzach sportowej złości.

- Tej złości już nie ma. Dlatego ja mówię, że to jest ta sama drużyna, ale już nie taka sama – mówił Engel. I te słowa idealnie pasują do obecnej sytuacji mielczan.

Minęło niewiele ponad trzy miesiące od historycznego awansu PGE Stali Mielec do PKO BP Ekstraklasy, a wydaje się, że drużyny, która w lipcu radośnie oblewała się szampanem już nie ma. Mielczanie wywalczyli awans z pierwszego miejsca, w bardzo dobrym stylu pokazując plecy innym beniaminkom – Podbeskidziu i Warcie Poznań. W sobotę okazało się jednak, że Mielec stanął w miejscu, gdy dwie wymieniony wyżej drużyny poszły do przodu.

O ile w ubiegłym sezonie Stal w starciu z Podbeskidziem i Wartą zdobyła 9 na 12 możliwych punktów, to teraz, już w ekstraklasie nie potrafiła ugrać nawet „oczka”. Najpierw była porażka (na własne życzenie, niewykorzystane „setki”) w Bielsku-Białej, a teraz miejsce w szeregu podopiecznym Dariusza Skrzypczaka pokazała ekipa Warta. Tej samej Warty, która kilka dni temu była tłem dla Legii i powinna się cieszyć, że skończyło się jedynie na 0:3.

W sobotę ta sama drużyna przyjechała do Mielca, od 34.minuty grała w „10” po czerwonej kartce dla Spychały, a mimo to wygrała i zrobiła to całkowicie zasłużenie.

Po oczach uderza, jaka skala zmian zaszła w mieleckim zespole. Wystarczy rzut oka na skład, który w lipcowym meczu w Sosnowcu przypieczętował awans i porównanie go z zestawieniem, któremu w sobotę Warta Poznań pokazała miejsce w szeregu. Inny bramkarz, inny środek obrony, inni rozgrywający, inny napastnik. Jedynie po bokach biegali Ci sami piłkarze, którzy mogą powiedzieć, że oni do tej ekstraklasy wywalczyli awans.

Jasne, ktoś może powiedzieć, że są kontuzje, że jest COVID-19 i to też wymusza zmiany. W sobotę trener Skrzypczak nie mógł skorzystać chociażby z Mateusza Żyro, Macieja Urbańczyka i Andrei Prokicia. Dziś pozostaje nam tylko spekulacja, czy z nimi na boisku mielczanie byliby w stanie urwać choć jeden punkt.

Piłkarze PGE Stali Mielec ponieśli bardzo bolesną porażkę

PKO BP Ekstraklasa. Blamaż Stali Mielec. Piłkarze z Mielca p...

Uważny kibic może zauważyć, że klub przeżywa deja vu. Cztery lata temu, po awansie do pierwszej ligi, było podobnie. Mielczanie w ligę weszli przyzwoicie – zaczęło się przecież od remisów z Sandecją i Górnikiem Zabrze, czyli drużynami, które na koniec sezonu świętowały awans.

Im dalej w sezon, było jednak gorzej. Były kompromitacje, jak 0:6 w Suwałkach, czy 1:4 u siebie z Chrobrym. Za tamte wyniki posadą zapłacił Janusz Białek. Zmiana pewnie i była potrzeba, co potwierdziły później wyniki osiągane przez Zbigniewa Smółkę, ale należy przyznać, że tak jak i cztery lata temu, tak i teraz zespół po awansie został poważnie osłabiony.

Wówczas z klubu odeszli Bartosz Nowak (do Ruchu Chorzów) i Andreja Prokić (do GKS-u Katowice). O obu można powiedzieć, że byli architektami tamtego sukcesu. Kto miał ich zastąpić? I tutaj znów pojawiają się analogie do obecnych rozgrywek.

Dziś mało kto wspomina o tym, ale wtedy zespół był wzmacniany Sebastianem Szczepańskim, Dorianem Buczkiem, Grzegorzem Fonfarą czy Ze Lucasem. Czy ktoś pamięta jeszcze tych piłkarzy?

Do końca rundy jesiennej Stal będzie już grać z niemal samymi drużynami ze ścisłej, ligowej czołówki. O punkty będzie piekielnie ciężko, a bez nich trudno marzyć o utrzymanie. Nawet jeśli z ligi spada tylko jeden zespół.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24