Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO BP Ekstraklasa. Wielki mecz PGE Stali Mielec. Zasłużone zwycięstwo nad Jagiellonią Białystok [RELACJA]

Kuba Zegarliński
Kuba Zegarliński
PGE Stal Mielec pokonała Jagiellonię Białystok
PGE Stal Mielec pokonała Jagiellonię Białystok KZ
PGE Stal Mielec po bardzo dobrym spotkaniu w swoim wykonaniu pokonała Jagiellonię Białystok 3:1. Bramki decydujące o zwycięstwie mielczan padły w drugiej połowie meczu.

PKO BP Ekstraklasa. Wielkie popołudnie przy Solskiego 1. PGE...

Przed meczem trener Leszek Ojrzyński przestrzegał, że przeciwnik jego zespołu, to czołowa drużyna ligi. - Moim zdaniem drużyna z Białegostoku należy do tego grona, które w tym sezonie będzie walczyć o najwyższe cele w lidze.

- Dlatego przed nami trudne zadanie. Jednak mamy plan na to spotkanie. Jaki? taki, aby wygrać

- dodał szkoleniowiec.

Początek meczu wskazywał, że ten plan piłkarze zaczęli wdrażać bardzo szybko. Już w 4.minucie objęli prowadzenie po strzale Marcina Flisa, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu po rzucie rożnym. Dla lewego obrońcy była to pierwsza bramka w barwach PGE Stali Mielec.

Jagiellonia odpowiedziała jednak w mgnieniu oka. Podopieczni trenera Bogdana Zająca ruszyli do odrabiania strat od razu po stracie gola i wyrównali już w 6.minucie. Wszystko zaczęło się od rzutu rożnego, piłka znalazła się zza polem karnym, dopadł do niej Przemysław Mystkowski, który przepięknym strzałem w samo okienko bramki pokonał Rafała Strączka. Po sześciu minutach było więc 1:1.

Wydawało się, że taki początek meczu zwiastuje nam prawdziwą kanonadę strzelecką. Niestety, ten kto nastawił się na pierwszą połowę pełną goli i bramkowych okazji, musiał się srogo rozczarować.

Okazje były, ale tak naprawdę tylko dwie, może trzy. Bliżej byli goście z Białegostoku. Już w 8. i 10.minucie dwa strzały oddał Pujlić, ale za każdym razem piłka mijała mielecką bramkę. Z kolei mielczanie mogli ukłuć po uderzeniu z rzutu wolnego Macieja Domańskiego, ale bramkarz Jagielloni - Damian Węglarz – spisał się bardzo dobrze zbijając piłkę na rzut rożny.

Poza opisanymi wyżej sytuacjami, w pierwszej połowie działo się już niewiele. Można jeszcze wyróżnić rajd Jakuba Wróbla, którego przed oddaniem strzału powstrzymał wślizg Ariela Borysiuka. Poza tym mieliśmy dużo gry w środku pola, walki i nieustępliwości. Tak zresztą mecz zapowiadał trener Bogdan Zając, który mówił, że wygra ta drużyna, która zdoła opanować środek pola.

Druga połowa zaczynała się tak, jak kończyła pierwsza. Gra toczyła się przede wszystkim w środku pola, co sprawiało, że sam mecz nie należał do najładniejszych dla oka. Z boiska momentami wiało nudą. Na szczęście, do czasu.

W 66.minucie PGE Stal Mielec wróciła na prowadzenie. Po ładnej, mierzonej wrzutce z prawej strony, idealnie w polu karnym znalazł się Grzegorz Tomasiewicz, który bardzo pewnie skierował piłkę do bramki.

Sześć minut później mogło i chyba powinno być 3:1 dla mielczan. Andreja Prokić świetnie przyjął piłkę w polu karnym, utrzymał się przy niej, po czym znakomicie podał do Mateusza Maka. Ten zdecydował się na trudne techniczne uderzenie „krzyżakiem”, ale piłka po jego strzale zatrzymała się tylko na słupku.

Równie znakomitą sytuację miał wprowadzony za Maka Robert Dadok. Ariel Borysiuk nieco zaspał przy asekuracji piłki, która miała zmierzać w ręce Węglarza. Do piłki nieoczekiwanie dopadł Dadok i strzelił, ale minimalnie obok słupka. To powinna być bramka i zamknięcie meczu.

Mielczanie wyszli jednak z założenia, że co się odwlecze, to nie uciecze. W 90.minucie znów wrzutka w pole karne, piłkę dobrze przyjął Łukasz Zjawiński, który szybko odwrócił się w kierunku bramki i uderzył nie do obrony. W drugim swoim meczu w roli trenera PGE Stali Mielec, Leszek Ojrzyński triumfował po raz pierwszy.

PGE FKS Stal Mielec – Jagiellonia Białystok 3:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Flis 4, 1:1 Mystokwski 6, 2:1 Tomasiewicz 66, 3:1 Zjawiński 90+1.

Stal: Strączek – Kościelny, Żyro, Corbadžijski, Flis (59 Getinger) – Tomasiewicz, Matras, Forsell (90+2. Urbańczyk) – Domański (75 Zjawiński), Wróbel (59 Prokić), Mateusz Mak (75 Dadok). Trener Robert Dadok.

Jagiellonia: Węglarz – Pankiewicz (76 Wojtkowski), Borysiuk, Bodvarsson, Wdowik – Pospisil, Ferreiroa (46 Romanczuk), Přikryl, Imaz – Mystkowski (46 Cernych), Puljic. Trener Bogdan Zając.

Jagiellonia. Odważne zdjęcia partnerki Szymona Sobczaka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24