Przed meczem trener Stali Adam Majewski zapewnił, że jego zespół zrobi wszystko co w swojej mocy, żeby zrehabilitować się po dotkliwej porażce 0:4 z Jagiellonią Białystok.
– Taki jest nasz cel. Natomiast zadanie nie będzie łatwe. Widzew jest teraz na fali wznoszącej, bo wygrał ostatnie spotkanie, a my swoje przegraliśmy. Ale to będzie zupełnie inny mecz. Patrząc na wyniki, czy wynik ostatniego meczu i naszej przegranej z Jagiellonią, a wygranej Widzewa, to można powiedzieć, że łódzka drużyna jest faworytem. Natomiast ja tak nie uważam. Zgadzam się tylko z tym, że mamy zespoły o podobnym potencjale, grającym w podobnym ustawieniu i podobnym stylu – mówił Adam Majewski.
Szkoleniowiec Stali dokonał w składzie dwóch zmian. Na ławce posadził Pawła Żyrę i Bogdana Vastsuka, którzy zagrali bardzo słabe zawody w Białymstoku. Na ich miejsce wstawił Fabiana Hiszpańskiego i Mikołaja Lebedyńskiego.
Nudy w pierwszej połowie
W pierwszych minutach to piłkarze Stali przeważali na boisku. Goście z Łodzi mieli kłopot nawet z wyjściem z własnej połowy. W 14. minucie dobrą okazję do zdobycia gola miał Marcin Flis, który z przewrotki próbował zaskoczyć Ravasa, ale nieczysto trafił w piłkę i ta wyleciała obok prawego słupka bramki Widzewa.
Blisko kwadrans później ofensywną akcją odpowiedzieli łodzianie. Wywalczyli rzut rożny, po którym doszło do małego bilardu w polu karnym Stali. Najbardziej pogubił się Piotr Wlazło, który przypadkowo obił słupek swojej bramki. Kibice z Solskiego mogli tylko odetchnąć z ulgą.
Chwilę później znów do głosu doszli gospodarze. Said Hamulić otrzymał piłkę na dobieg i wygrał pozycję z Serafinem Szotą. Obrońca Widzewa sfaulował Holendra, po czym otrzymał żółtą kartkę. Niemal cały stadion domagał się w tej sytuaucji przyznania czerwonej kartki dla defensora gości, ale sędzia Jakubik - po analizie tej sytuacji w systemie VAR - podtrzymał decyzję.
Na trybunach można było usłyszeć głośny jęk zawodu, po tym jak z rzutu wolnego strzelał Maciej Domański, a piłka odbiła się od głowy Zjawińskiego i przeleciała tuż nad poprzeczką. Obraz pierwszej części spotkania najlepiej mogą oddać statystyki strzałów na bramkę: 1:0 dla Stali.
Niewykorzystane sytuacje...
Na początku drugiej połowy biało-niebiescy aż trzy razy zagrozili bramce Widzewa. Najpierw Krystian Getinger trafił z 20 metrów w ręce Ravasa, później Lebedyński został zablokowany przy linii końcowej boiska, a następnie Saidowi Hamuliciowi - po podaniu od Domańskiego - zabrakło dosłownie kilku centymetrów, żeby uprzedzić golkipera gości i skierować piłkę do bramki.
Te niewykorzystane sytuacje zemściły się bardzo szybko. W 52. minucie snajper Widzewiaków, Jordi Sanchez dostał dokładne podanie od Pawła Zielińskiego, poradził sobie z Arkadiuszem Kasperkiewiczem i mocnym strzałem, między nogami Mrozka, wpakował piłkę do siatki.
Podopieczni Adama Majewskiego przez dłuższy czas nie mogli się otrząsnąć po tym ciosie. Dopiero w 70. minucie przeprowadzili niezłą akcję, po której mógł paść gol. Domański podał na lewe skrzydło, Getinger dośrodkował, a nabiegający Lebedyński przeniósł piłkę nad widzewską bramką.
Widzew nie wypracowywał sobie zbyt wielu dobrych okazji, ale te które miał - wykorzystywał niemal ze stuprocentową skutecznością. W ostatnim kwadransie Bartosz Mrozek musiał aż dwukrotnie wyjmować piłkę z siatki. W 82. minucie naciskany przez obrońcę Stali Dominik Kun najpierw dobrze się zastawił, a później precyzyjnym strzałem z ośmiu metrów zdobył bramkę. Pięć minut później Kun zaliczył asystę przy trafieniu Jakuba Sypka.
Do końca meczu nie padły już żadne bramki i tym samym Stal poniosła piątą porażkę w lidze.
PGE Stal Mielec – Widzew Łódź 0:3 (0:0)
Bramki: 0:1 Sanchez 53, 0:2 Kun 82, 0:3 Sypek 87.
PGE Stal: Mrozek – Hiszpański (60 Ratajczyk), Kasperkiewicz, Matras, Flis ż, Getinger – Domański (85 Domański), Wlazło, Gerbowski (78 Vastsuk) – Lebedyński, Hamulić. Trener Adam Majewski.
Widzew: Ravas – Zieliński, Stępiński, Szota ż, Kreuzriegler (88 Chorbadzhiyski), Milos – Zjawiński (71 Sypek), Kun (88 Dębiński), Hanousek (46 Lipski), Letniowski (62 Danielak) – Sanchez. Trener Janusz Niedźwiedź.
Sędziował Jakubik (Siedlce). Widzów 4953.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Grabowski, Zawodnik i Nowosielski zmniejszyli sobie żołądki. Ekspertka ostrzega
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Jerzy Stuhr kończy 77 lat. Przez lata budził szacunek, dziś ma zmarnowaną reputację