PKO Ekstraklasa. Trener PGE Stali Mielec Adam Majewski: Zwycięstwo 2:0 z Lechem Poznań było zasłużone

PGE Stal Mielec wygrała na wyjeździe z Lechem Poznań 2:0. Zwycięstwo z mistrzem Polski w pierwszej kolejce PKO Ekstraklasy było dla biało-niebieskich wymarzonym wejściem w sezon.

- Jesteśmy bardzo szczęśliwi z odniesionego zwycięstwa. Nie ma co ukrywać, przed meczem nikt nie stawiał na nasz zespół, że jesteśmy w stanie zdobyć tutaj choćby punkt. Nam jednak udało się wygrać. Zagraliśmy dobre spotkanie

- powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener PGE Stali, Adam Majewski.

Jednym z najlepszych piłkarzy meczu Lech - PGE Stal był bramkarz gości, Bartosz Mrozek. Dla 22-letniego golkipera spotkanie z Lechem musiało być wyjątkowe. To właśnie z Poznania Mrozek został na rok wypożyczony do drużyny z Podkarpacia. W sobotę, w spotkaniu przy Bułgarskiej, spisywał się kapitalnie i zaliczył czyste konto.

- Oczywiście Lech miał te swoje sytuacje i w takich meczach kluczowe jest to, żeby bramkarz pomógł. Akurat Bartosz Mrozek rozegrał bardzo dobre spotkanie - ocenił występ swojego piłkarza trener PGE Stali Mielec.

- Choć wiem, że okoliczności mogą być smutne, to chciałbym podziękować działaczom Lecha. To jest prawdziwa gra fair, bo w tym przypadku nie było tak, że wypożyczony zawodnik nie mógł grać przeciwko swojej byłej drużynie. Bartosz zagrał, i to bardzo dobry mecz. Mam jednak nadzieję, że tak będzie też w innych klubach. Jeżeli ktoś na kogoś nie stawia, to sądzę, że powinien grać również przeciwko swojemu byłemu zespołowi. Całe szczęście, Bartek dzisiaj zagrał i bardzo przysłużył się do naszej wygranej -

dodał Adam Majewski.

Trener mieleckiego klubu stwierdził też, że receptą na wygraną jego zespołu w Poznaniu okazała się dobra organizacja gry, ale też spokój i wiara we własne umiejętności.

- To właśnie spowodowało, że zwyciężyliśmy w tym meczu. Myślę, że przy odrobinie szczęścia w pierwszej połowie mogliśmy się nawet pokusić o jedną czy dwie bramki. Później, wiadomo, Lech był już zmuszony grać w ataku pozycyjnym. Tutaj, jak powiedziałem wcześniej - bramkarz nam pomógł - kontynuował trener PGE Stali Mielec.

Szkoleniowiec biało-niebieskich dodał na koniec:

- Uważam, że nasza wygrana była zasłużona. Chciałbym podziękować chłopakom, bo wykonali bardzo dużą pracę. Motoryczną i fizyczną. Ten mecz kosztował ich bardzo dużo zdrowia. Przy takiej rewolucji kadrowej, którą mieliśmy, sądzę, że idziemy w dobrą stronę. Ten mecz to potwierdził.