Plaga fałszywych SMS-ów. Jedno kliknięcie i możesz stracić wszystkie pieniądze

Tym razem oszuści podszywają się pod firmę kurierską InPost. Do losowo wybranych osób wysyłają SMS-y z informacją o rzekomej niedopłacie do przesyłki. Aby wyrównać rachunek, albo sprawdzić, o co chodzi, trzeba kliknąć link. Uwaga, to oszustwo.

- Dzień po dniu dostałam podobne SMS, choć wysłane z różnych numerów telefonów. Rzekomo InPost informował, że moja paczka została zatrzymana z tytułu niedopłaty w wysokości 1,99 złotych. Nadawca prosi o uregulowanie należności i sugeruje, że aby to zrobić, trzeba kliknąć załączony link - opowiada pani Dorota z okolic Przemyśla.

SMS-y otrzymała z numerów +48 451553 362 oraz + 48 451 551 425.

- Oczywiście, od razu się domyśliłam, że to oszustwo. Skasowała SMS-y, aby np. dzieci przypadkowo nie kliknęły link - dodaje pani Dorota.

Po kliknięciu takiego linku jesteśmy przekierowywani na stronę oszustów. Następnie proszę oni o uregulowanie należności, czyli rzekomej niedopłaty np. z powodu przekroczenia wagi czy rozmiaru paczki do nas. Dla "naszej wygody" na stronie pojawiają się gotowe kafelki z nazwami banków. Wybieramy ten, w którym mamy konto i wpisujemy login i hasło. Właśnie na to czekają oszuści. Bo kafelki prowadzą do fałszywych stron banków, Jeżeli podaliśmy im logi i hasło mają ułatwione zadanie.

Oszuści wysyłają SMS-y z bramek internetowych, na chybił - trafił. Liczą, że trafią na kogoś, kto faktycznie czeka na paczkę. A dopłata 1,99 zł jest tak mała, że niektórzy nawet się nie zastanawiają nad kliknięciem.

Firma In Post nie wysyła takich SMS-ów do swoich klientów. Naszą czujność co do autentyczności takiej wiadomości powinno wzbudzić to, że w treści brak jest polskich liter.