Płonne nadzieje

Graczy Resovii pożegnały brawa. Należały im się one w połowie za cały sezon, w połowie za waleczność w kwartach numer 3 i 4. Nie zmienia to faktu, że Zastal załatwił sprawę w pierwszych 20. minutach, kiedy robił z gospodarzami, co chciał.

Nie było to trudne, bo "Wilki" miały gdzieś zespołową obronę, a na mocną defensywę rywala nie posiadały żadnej recepty. Problemem były nawet osobiste, które w I kwarcie marnował każdy w ekipie znad Wisłoka.

Wydawało się, że Resovia skończy sezon blamażem, ale po dużej pauzie jej gracze nie zwiesili głów. Wiariackich akcji, podań w ścianę nadal nie brakowało, jednak rzeszowianie zasuwali w obronie, nabierali przeciwnika na faule i odrabiali dystans.

Na odwrócenie losów spotkania nie było szans (czasu), ale Tadeusz Aleksandrowicz w ostatnich trzech minutach stracił błogi spokój i kilka razy podniósł z ławki swe niemłode kości.

BOGI RESOVIA - ZASTAL ZIELONA GÓRA 64:74 (10:20, 18:32, 20:17, 16:5)
Stan rywalizacji 3:0 dla Zastalu i jego awans do II rundy play-off. Resovia zajęła w sezonie 8 miejsce.
RESOVIA: Biela 6 (1x3), Rajkowski 10, Pacocha 8, Szczepaniak 6 (1x3), Briegmann 11 oraz Szczytyński 0, K. Szpyrka 4, Dubiel 5, Włodarczyk 4, Wójcik 6 (1x3), J. Szpyrka 2, Cyganik 2.
ZASTAL: Olejnik 4, Chodkiewicz 14 (1x3), Olszewski 3 (1x3), Morkowski 8 (1x3), J. Kalinowski 22 (4x3) oraz Szcześniak 15 (1x3), Wilczek 8, D. Kalinowski 0, Doliński 0, Busz 0, Rajewicz 0.
SĘDZIOWALI: Marek Mojka oraz Andrzej Bartocha i Mariusz Godek. WIDZÓW 200.