PlusLiga. Asseco Resovia gra w Sosnowcu. Rzeszowianie są pod ścianą przed meczem z MKS-em Będzin

Asseco Resovia walczy o miejsce w szóstce, obecnie jest siódma, aby się w niej znaleźć musi przeskoczyć Indykpol AZS Olsztyn, Jastrzębski Węgiel, lub Onico Warszawa.

W rozegranych już meczach 29. kolejki padły wyniki: BBTS Bielsko-Biała – PGE Skra Bełchatów 1:3 (25:23, 22:25, 23:25, 18:25); Łuczniczka Bydgoszcz – Cerrad Czarni Radom 1:3 (16:25, 22:25, 26:24, 18:25); Stocznia Szczecin – Jastrzębski Węgiel 3:2 (18:25, 25:23, 25:17, 19:25, 15:11); GKS Katowice – Indykpol AZS Olsztyn 2:3 (25:20, 25:22, 21:25, 20:25, 11:15); ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Trefl Gdańsk 2:3 (25:18, 25:23, 19:25, 21:25, 11:15).

Po tych pojedynkach sytuacja w tabeli jest taka, że o trzy lokaty w play-off (Trefl ma zapewnione w nim miejsce) walczą ONICO Warszawa, Jastrzębski Węgiel, Indykpol AZS Olsztyn i Asseco Resovia. Siódma Resovia traci trzy punkty do piątego Jastrzębia i szóstego Indykpolu, które mają już za sobą swoje mecze 29. kolejki, a podopieczni trenera Andrzeja Kowala rozegrają go dziś o 17.30.

Sytuacja jest niezwykle ciekawa. Jakie jest zadanie rzeszowskiej drużyny, która stoczy jeszcze dwa spotkania - w dziś na wyjeździe z MKS-em Będzin i 15 kwietnia u siebie ze Szczecinem?

- Musimy zagrać jak najlepiej, wygrać oba mecze za trzy punkty i czekać, co zrobią nasi rywale? Niestety, nie wszystko już zależy do nas - mówi nasz atakujący Jakub Jarosz.

- Sezon zaskakuje wynikami i moim zdaniem wszystko jest możliwe. Skupiamy się na tym, co my mamy zrobić, a czy ktoś nam pomoże? Zobaczymy...

Indykpol AZS Olsztyn pokonał w sobotę 3:2 GKS Katowice (w), a w ostatniej kolejce będzie grał z Będzinem; Jastrzębie przegrało 2:3 ze Stocznią, zaś na koniec zmierzy się ze zdegradowym już Dafi.

- Będzin i Szczecin to trudni rywale. Drużyny te urywały już punkty najlepszym, dlatego czeka nas ciężkie zadanie, ale jeżeli zagramy na dobrym poziomie, to wynik powinien być dla nas korzystny - twierdzi Jarosz. - Raz gramy gorzej, raz lepiej. Takie są realia, ale póki trwa sezon, to musimy ustabilizować swoją grę, aby już do końca było dobrze.

Sytuacja Resovii jest bardzo trudna, ale siatkarze zapewniają, że będą walczyć do ostatniej piłki. Miejsce poza czołową szóstką oznaczałoby dla rzeszowskiej drużyny dużą sportową porażkę w tym sezonie.

Mecz w Będzinie pokaże w niedzielne popołudnie (godz. 17.30) na żywo Ipla tv. MKS ucieka z niebezpiecznej strefy (13. miejsce - 29 pkt. 10 zwycięstw i 18 porażek). Dla gospodarzy wynik starcia z rzeszowską drużyna ma ogromne znaczenie. Będą stawać na palcach.

- Będziemy musieli wznieść się na wyżyny swoich możliwości, ponieważ tylko wygrana przedłuży nasze szanse na zakończenie sezonu zasadniczego na bezpiecznym miejscu - uważa Rafael Araujo, atakujący MKS-u.

W hali MOSiR w Sosnowcu zanosi się więc na twardy bój. Resovia musi iść do przodu...

POPULARNE NA NOWINY24/SPORT:

Stal Rzeszów - Chełmianka Chełm 1:2 [ZDJĘCIA, KIBICE]