PlusLiga. Asseco Resovia – Łuczniczka Bydgoszcz 3:0

Resovia przeprowadzała efektowne, skuteczne akcje, ale Łuczniczka trzymała się jej kurczowo. Po świetnej serii gospodarze z 11:10 uciekli na 16:11. Wydawało się, że szybko wygrają. Pierwsze skrzypce, jak zwykle grał Bartosz Kurek skuteczny w ataku i na zagrywce (zapunktował z zagrywki po której piłka szybowała 120 km/h).

Życzenia kibiców szybkiej wygranej mistrzów Polski się nie sprawdziły. Łuczniczka, która miała duże problemy na przyjęciu (7 błędów) nie bez błędów gospodarzy zniwelowała straty do jednego punkty (17:16). Resovia, w której bardzo dobrze spisywali się obaj środkowi - Dawid Dryja i Russell Holmes - miała zdecydowanie lepszy arsenał sił i środków w każdym elemencie i postawiła na swoim.

W drugim secie resoviacy kontynuowali swoją dobrą grę. Nadal fason na środku trzymali Dryja i Holmes. Mistrz Polski, który do swoich atutów dodał blok, nękał bydgoski zespół zagrywką; prowadził pewnie: 8:3, 16:9, 21:15. Łuczniczka strzelała po autach. Zrobił to m.in. najlepszy w jej szeregach Jakub Jarosz psując zagrywkę, dzięki czemu Resovia zdobyła 25. punkt.

Trzecia odsłona zaczęła się od 5:0 dla resoviaków. Na I przerwie technicznej przeważali oni 8:3. Potem fragmenty lepszej dyspozycji, przeplatali gorszymi, ale pozwalali rywalom na zbliżenie się tylko na dystans dwóch oczek, choć po bloku na Kurku było tylko 19:18. Finisz dla lepszych. Mecz atakiem zakończył Julien Lyneel. Najwięcej punktów zdobył dla Resovii Bartosz Kurek - 19; dla gości Jakub Jarosz - 9.

W 18. kolejce punkty straciły zespoły z czołowej czwórki. Lotos Trefl Gdańsk przegrał 1:3 z Jastrzębskim Węglem, a AZS Częstochowa urwał punkt PGE Skrze Bełchatów przegrywając 2:3. Zaksa, która w środę (20.30) będzie podejmować Resovię, kontynuuje swój zwycięski marsz.

Asseco Resovia – Łuczniczka Bydgoszcz 3:0 (25:22, 25:18,25:21)

Asseco Resovia: Tichacek, Kurek, Holmes, Dryja, Jaeschke, Penczew, Ignaczak (libero), Śliwka, Lyneel. Trener Andrzej Kowal.

Łuczniczka: Radke, Jarosz, Jurkiewicz, Kosok, Klinkenberg, Ruciak, Żurek (libero) oraz Krzysiek, Wolański, Murek, Wiese, Wolański. Trener Piotr Makowski.

Sędziowali: Paweł Bukiewicz i Jacek Litwin (Kraków). Widzów: 4300. MVP: Krzysztof Ignaczak.