Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PlusLiga. Asseco Resovia miała zagrać z Treflem Gdańsk na Podpromiu 13 września, zagra w środę. Oba zespoły zdrowe i gotowe na ostre starcie

Bluj Marek
Asseco Resovia z meczu na mecz gra lepiej. Trefl to bardzo mocny rywal. Gospodarze muszą z nim rozegrać bardzo dobra partię
Asseco Resovia z meczu na mecz gra lepiej. Trefl to bardzo mocny rywal. Gospodarze muszą z nim rozegrać bardzo dobra partię Krzysztof Kapica
W środę Asseco Resovia i Trefl Gdańsk zmierzą się w hali na Podpromiu w zaległym meczu 1. kolejki. - Gramy o zwycięstwo! - jednym głosem mówią siatkarze obu drużyn. Ktoś jednak będzie się musiał obejść smakiem. Kibice obejrzą w telewizji ciekawe widowisko.

13 września, kiedy zgodnie z terminarzem miało odbyć się to spotkanie, drużyna z Gdańska dochodziła jeszcze do zdrowia i siebie po koronawirusie, na który zachorowało 14 zawodników. Za zgodą Resovii pojedynek został przełożony.

Z kapitanem jest raźniej

- Sytuacja z koronawirusem jest tak dynamiczna, że do ostatniej chwili nic nie wiadomo, ale mam nadzieję, że w środę nic już nie przeszkodzi. Trzeba być gotowym na wszystko i robić swoje - mówi Łukasz Kozub, rozgrywający Trefla, wychowanek Resovii. - Koronawirus chyba najbardziej gnębi naszą drużynę, ale...

Rzeczywiście, ale może wyjdziemy na tym najlepiej ze wszystkich drużyn, bo wszyscy będziemy mieli to już za sobą. Jeżeli rzeczywiście tak jest, że odporność po przebytej chorobie pozwoli nam na ominięcie kolejnych pobytów na kwarantannie i izolacji

- kontynuuje rzeszowianin, który także był zakażony koronawirusem.

Zespół z Gdańska zameldował się w Rzeszowie w poniedziałek, po dziesięcio- i pół godzinnej podróży autokarem.

- Są już z nami trener Michał Winiarski i Mariusz Wlazły, brakuje jeszcze Moritza Reicherta. Jak w każdym meczu, zagramy o zwycięstwo - jasno stawia sprawę Kozub.

- Czy jesteśmy mocni, zwarci i gotowi na twardą walkę w Rzeszowie? Tak można powiedzieć, chociaż Mariusz po chorobie dołączył do drużyny niedawno, na pewno nie jest jeszcze w pełnym gazie. Myślę, że z jego talentem i doświadczeniem nie będzie problemu, aby zagrał na wysokim poziomie. Cieszymy się z jego powrotu, bo to nasz kapitan i prawdziwy przywódca na boisku - podkreśla Łukasz. Wychowankiem Resovii w ekipie z Gdańska jest także Bartłomiej Mordyl. Trzeci zawodnik w barwach Trefla, z „mocnym” resoviackim CV to Mateusz Mika.

Goście bardziej zgrani

- Zawsze miło wrócić do Rzeszowa i zagrać na Podpromiu, nawet bez kibiców, do czego podczas meczów z Zaksą i Skrą zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Nie jest to komfortowa sytuacja, ale ważne, że gramy. Widziałem Resovię w meczu ze Stalą. To nowy zespół, jak co roku, wielkie nazwiska, ale potrzebuje zgrania, czasu by się dotrzeć. Na razie jak zagrywają, to grają. U nas nie było tak dużych zmian. Mie można porównywać nas pod tym względem. Jesteśmy bardziej zgrani, ale zobaczymy, jakie tp znajdzie odzwierciedlenie na boisku. Spodziewam się, że mecz będzie zacięty i wyrównany - kończy Kozub.

Rzeszowski zespół po raz drugi z rzędu wystąpi we własnej, pustej hali. Po sobotnim, czwartym z rzędu zwycięstwie i pierwszym za trzy punkty oraz dobrej grze, apetyty wzrosły. - Ta wygrana 3:1 ze Stalą Nysa na pewno doda nam jeszcze pewności siebie. Pozytywnie jesteśmy nastawieni do dwóch najbliższych meczach, które rozegramy u siebie. Będziemy walczyć o zwycięstwa - twierdzą zgodnie Karol Bytryn i Nicolas Szerszeń.

Zawsze po zwycięstwo

- Cieszy to, że z meczu na mecz gramy coraz lepiej. Widać postęp w grze naszej drużyny. To bardzo budujące. Oby tak dalej - życzy drużynie, kibicom i sobie Piotr Maciąg, prezes Zarządu Asseco Resovii.

- Liczymy sukces także z Treflem. Mecz na pewno nie będzie łatwy, Gdańsk w tym roku gra bardzo fajnie. My jednak zawsze w tym roku wychodzimy na boisko i będziemy wychodzić po zwycięstwo. Spodziewam się trudnego, ale także ciekawego meczu. Wszyscy nasi zawodnicy są zdrowi i gotowi do gry. Mogę tylko zaprosić kibiców, aby przed telewizorami mocno trzymali kciuki za nasz zespół - dodaje prezes Maciąg.

Mecz pokaże na żywo Polsat Sport. Początek o godz. 20.30.

Koronawirus nie odpuszcza PlusLidze. Warta Zawiercie poinformowała, że liczba zakażonych siatkarzy tego klubu wzrosła do ośmiu. Kolejne mecze tej drużyny zostana odwołane.


ZOBACZ TAKŻE - Anna Miros, była siatkarka reprezentacji Polski, złota medalistka mistrzostw Europy 2003 o zakończeniu kariery [STADION]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24