Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PlusLiga. Asseco Resovia Rzeszów kontra GKS Katowice. To ligowe ostatki

Marek Bluj
Krzysztof Kapica
Siatkarze Asseco Resovii zmierzą się dziś na Podpromiu z GKS-em Katowice. To pierwszy mecz o 7. miejsce. Rywalizacja toczyć się będzie do dwóch wygranych. Kolejne starcie 6 kwietnia w Szopienicach.

Poniedziałkowe starcie ma kilka podtekstów. Wiadomo bowiem, że trener Piotr Gruszka oraz trójka zawodników GKS-u: Marcin Komenda, Tomas Rousseaux i Bartosz Mariański w nowym będzie grać w rzeszowskiej drużynie, a do Katowic ma przenieść się atakujący resoviaków Jakub Jarosz. Te smaczki wysuwają się na pierwszy plan rzeszowsko -katowickiej bitwy. A sport? Też oczywiście jest ważny, bo to już ligowe ostatki. Wypadałoby zakończyć rozgrywki z honorem.

Resoviacy mieli kiepski sezon, zakończyli rundę zasadniczą na siódmym miejscu. Choć to sportowa porażka, zapewniają jednak, że determinacji im nie zabraknie, aby zachować to siódme miejsce. GKS Katowice, finiszował na ósmej pozycji, ale dla tej drużyny nawet pozostanie na niej będzie sukcesem, bo tak wysoko GieKSa nigdy w PlusLidze jeszcze nie była. Po zajęciu 10. i 11. miejsca w poprzednich sezonach w tym trójkolorowi uplasują się na 7. bądź 8. lokacie. Natomiast kibice Resovii patrzą w kalendarz i starają się przypomnieć, sobie, kiedy ich drużyna zakończyła sezon na tak odległym miejscu. Było to w lidze 2006/2007 . To właśnie wtedy rzeszowski zespół zakończył rozgrywki na siódmej pozycji. Wypada mieć nadzieję, że w tym roku drużyna, którą typowano do medali, niżej już nie spadnie.

Katowiczanie w tym sezonie mają sposób na resoviaków. W lidze pokonali ich dwa razy za trzy punkty wygrywali z nimi w sparingach i meczach kontrolnych. Teraz jednak ma być inaczej. - Mamy z Katowicami rachunki do wyrównania i postaramy się pokazać, że to my będziemy górą - zapewnia Bartłomiej Lemański, środkowy resoviaków i dodaje, że Resovia grać będzie ambitnie do końca rozgrywek.

- Bardzo nam zależy , by wywalczyć siódme miejsce i być w klasyfikacji zaraz za zespołami, które biją się o czołowe miejsca. Oczywiście niedosyt jest, bo apetyt na szóstkę był bardzo duży. Nie udało się jej osiągnąć, ale mocno pracujemy nad tym, by zająć siódme miejsce - twierdzi Dawid Woch, środkowy GKS-u. - Może część sympatyków uzna walkę o siódme miejsce za mało prestiżową, ale dla nas jest inaczej. Gdyby udało się zająć siódme miejsce, to wszyscy w klubie będą zadowoleni. My również, bo taka lokata w tak mocnej lidze będzie bardzo dobrym osiągnięciem - kończy cytowany przez klubową stronę internetową Woch.

- Mecze z Katowicami będziemy chcieli zagrać dla kibiców, dla samych siebie. Będziemy grali do końca. Jest nam przykro, że ten sezon nam nie wyszedł. Gramy o 7. miejsce. Nie zawsze udaje się osiągnąć to, co się założyło. Trzeba wyciągnąć z tego lekcje, podnieść się i próbować grać o najwyższe cele - mówi Jakub Jarosz.

Spotkanie w Rzeszowie rozpocznie się o godzinie 20.30 i pokaże go na żywo Polsat Sport. Drugi mecz także o tej samej porze. Gdyby była potrzeba rozegrania trzeciego starcia, to odbędzie się ono w Rzeszowie. Ze względu na okoliczności dla trenerów i paru zawodników obu drużyn, będą to ostatnie już mecze w obecnych barwach. Mimo wszystko choć trochę żal...


Zobacz także: Legia Warszawa na kolanach. Wisła Kraków rozgromiła mistrzów Polski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24