Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PlusLiga Kobiet. Stal bez walki oddała pojedynek mistrzom kraju

Tomasz Leyko
Szwankowało przyjęcie, ataki mielczanek rzadko trafiały do celu
Szwankowało przyjęcie, ataki mielczanek rzadko trafiały do celu TOMASZ LEYKO
Niespodzianki nie było. Stal przegrała u siebie z mistrzem kraju gładko w trzech setach. Poza krótkimi okresami zespół Adama Grabowskiego sprawiał wrażenie jakby wygrać nie chciał.

STAL MIELEC - ALUPROF BIELSKO-BIAŁA 0:3 (18:25, 14:25, 19:25)

STAL MIELEC - ALUPROF BIELSKO-BIAŁA 0:3 (18:25, 14:25, 19:25)

STAL: D. Wilk 2, Sadowska 11, Pycia 4, Koczorowska 8, Kwiatkowska 4, A. Wilk 3, Durajczyk (libero) oraz Ściurka 1, Gierak 2, Szpak.

ALUPROF: Skorupa 2, Bamber 16, Studzienna 2, Okuniewska 9, Werblińska 8, Ciaszkiewicz 5, Sawicka (libero) oraz Wojtowicz 8, Kaczmar, Waligóra 2, Frąckowiak 3, Podolec.

SĘDZIOWALI: Jacek Broński (Murowana Goślina) i Dariusz Jasiński (Bydgoszcz) WIDZÓW 1000

Mecz ułożył się niemal jak w schemacie. W każdym z setów rywalki prowadziły 10:7. Tylko w I secie gospodynie zdołały wyrównać, ale to wszystko na co stać je było w I partii. Skuteczne ataki Anny Werblińskiej, dawały bielszczankom coraz większą przewagę (11:16, 14:19).

Grzechy Stali w całym pojedynku to jak zwykle słabsze przyjęcie i brak kończącego ataku. - W całym meczu zdobywamy osiem punktów na lewym ataku. Tak nie wygramy ani z mistrzem Polski, ani z żadną inną drużyną - grzmiał Adam Grabowski trener Stali.

Po zmianie stron już na dzień dobry mielczanki musiały odrabiać stratę dwóch punktów. Przewaga przyjezdnych rosła, głównie skutek prostych błędów. Po autowej kiwce Kwiatkowskiej i ataku poza boisko Koczorowskiej Aluprof prowadził 16:9. Bywa, że w "babskiej" siatkówce takie straty odrabiano, ale raczej nie w konfrontacji z nieźle grającym mistrzem kraju. Gdy było już 18:11 Wagner junior puścił na boisko rezerwy (Wojtowicz, Kaczmar, Waligóra), bez straty na jakości gry. Seta asem skończyła rzeszowianka z pochodzenia Wojtowicz.

Kibice mieli chwilę nadziei. 5:0 na początku III seta to niezły wynik. Przewaga jak szybko urosła, tak szybko stopniała. O dobrej formie zapomniała Dorota Ściurka. Weszła za nią Ilona Gierak i zepsuła kilka piłek. Szybko zrobiło się 6:6, 7:10, 8:14 i niestety ta tendencja utrzymała się do końca. Tomasz Leyko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24