Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PlusLiga. Wychowanek Łukasz Kozub ratuje limit w Asseco Resovii

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
Obecny sezon Łukasz Kozub rozpoczął w barwach MKS-u Będzin. Na zdjęciu z prezesem Krzysztofem Ignaczakiem
Obecny sezon Łukasz Kozub rozpoczął w barwach MKS-u Będzin. Na zdjęciu z prezesem Krzysztofem Ignaczakiem Sylvia Dąbrowa
Asseco Resovia rozwiązała kontrakt z Rafaelem Redwitzem. Jego miejsce zajmie Łukasz Kozub. Nowy rozgrywający jest wychowankiem, ale do tej pory ani razu w niej nie zagrał, poza grupami młodzieżowymi. Ma więc zadebiutować w sobotnim meczu z Jastrzębskim Węglem na wyjeździe.

Nowy prezes Asseco Resovii Krzysztof Ignaczak zapowiadał jedną zmianę w składzie, ale miało się to stać po weekendowym meczu. Jednak w efekcie kontuzji Mateusza Masłowskiego (nie wiadomo, kiedy libero wróci do gry) był problem z wartościowym wykorzystaniem limitu trzech obcokrajowców.

Na pozycji libero musi grać Australijczyk Luke Perry, zaś Brazylijczyk z francuskim paszportem Redwitz rywalizował o rozegranie z Amerykaninem Kawiką Shojim. W tej sytuacji brakłoby miejsca dla będących w świetnej dyspozycji Francuza Thibaulta Rossarda lub reprezentanta USA Davida Smitha.

W efekcie rozwiązano jednak kontrakt Redwitza i zakontraktowano Polaka. 21-letni Kozub jest jednym ze złotych zawodników trenera Sebastiana Pawlika, którzy zdominowali międzynarodowe rozgrywki w ostatnich latach. Wywalczył m.in. mistrzostwo świata juniorów (2017), mistrzostwo Europy juniorów (2016), mistrzostwo świata kadetów (2015), mistrzostwo Europy kadetów (2015). W tym sezonie miał już okazję zaprezentować się kibicom na Podpromiu; MKS Bęzin wygrał 3:0, a w roli trenera Asseco Resovii debiutował Gheorghe Cretu.

Do Będzina ze Szczecina przeniósł się tymczasem Lukas Tichacek, grający do niedawna w Asseco Resovii Czech z polskim paszportem.

Rzeszowianie wracają do ligowych zmagań po udanych Klubowych Mistrzostwach Świata, w których wywalczyli czwartą lokatę. Liczą, że dyspozycja z parkietów w Rzeszowie i Częstochowie, pozwoli drużynie szybko opuścić fatalne 13. miejsce i jeszcze powalczyć o miejsce w „szóstce”, dającej play-off.

- Wciskamy guzik w windzie i mamy nadzieję, że wjedziemy na wymarzone szóste piętro w PlusLidze. Jeżeli się tam znajdziemy to wierzę, że nasza drużyna może mocno namieszać w walce o mistrzostwo Polski - mówi Ignaczak.

Do tego jednak droga daleka, a sobotni rywal z Jastrzębia (5. miejsce w tabeli, 16 punktów) na pewno łatwo skóry nie odda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24