Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po co dzielić dobrą gminę - pytają mieszkańcy sołectw, które chce przyłączyć Sanok [ZDJĘCIA]

Andrzej Plęs
Andrzej Plęs
Krzysztof Kapica
Dziewięć sołectw Gminy Sanok i jedno z Gminy Zagórz chce wchłonąć w swoje granice miasto Sanok. W tej sprawie trwają konsultacje społeczne. Przedstawiciele „zagrożonych” sołectw protestują.

Twoje radnych sanockiej gminy, dwoje sołtysów „zagrożonych” sołectw stawiło się na konferencji prasowej posła PSL Mieczysława Kasprzaka. W proteście przeciwko terytorialnej zakusom miasta.

- Sanok chce wchłonąć jedną trzecią gminy i nielogiczne jest dzielenia dobrego, czyli gminy i dołączanie do złego, czyli miasta – opiniował poseł. I uzasadnił: miasto jest zadłużone na ok. 100 mln zł, niemal osiągnęło dopuszczalny ustawą próg zadłużenia, przyłączenie 10 sąsiednich sołectw ma być dla budżetu miasta ratunkiem.

- Tymczasem gmina Sanok miała w 2020 r. 105 mln zł budżetu, a zadłużenie na poziomie 14 mln – wyliczał Tadeusz Wojtas, przewodniczący rady gminy. – Miasto kusi, że na przyłączonych terenach położy kanalizację i wodociągi, tymczasem gmina już dawno to tutaj zrobiła. Że będzie budować chodniki przy drogach, a gmina robi to cały czas. Że na przyłączonych terenach będą prowadzone inwestycje, a miasto ma około 800 hektarów gotowych pod inwestycje, więc ma gdzie to robić.

Czarną wizję przyszłości po ewentualnym przyłączeniu przedstawiła Bogusława Kaczmarska, wiceprzewodnicząca rady gminy i sołtyska Trepczy.

- Staraniem lokalnych społeczności i władz gminy w sołectwach mamy wiejskie domy kultury – mówiła. – Zostaną zamknięte, kiedy przejmie je miasto, bo ono ma swoje. Mamy szkoły, ale i te zostaną zamknięte po przejęciu, bo miasto ma swoje, w których bez problemu pomieści nasze dzieci.

Poseł Kasprzak przyznał, że część „gminnych” dzieci już uczęszcza do miejskich szkół, ale taki jest wybór rodziców. - Tymczasem za edukację naszych dzieci w miejskich szkołach gmina płaci miastu ponad 1,3 mln złotych rocznie – wyliczał przewodniczący Wojtas. – I ponad 3 mln subwencji oświatowej.

Mieszkańcy gmin Sanok i Zagórz nie chcą być włączeni do miasta - konferencja prasowa w siedzibie PSL w Rzeszowie.

Mieszkańcy gmin Sanok i Zagórz nie chcą do miasta [ZDJĘCIA]

Bogusława Kaczmarska zwróciła uwagę na konsekwencje społeczne ambicji terytorialnych miasta Sanok.

- Włodarze Sanoka doprowadzili do skłócenia mieszkańców, jako mieszkańcy gminy jesteśmy nazywani pasożytami, że żyjemy na koszt miasta – przytaczała. – Bo na przykład jeździmy na basem do Sanoka, a przecież płacimy bilety wstępu. To samo, kiedy korzystamy z dóbr kultury, czy robiąc zakupy w mieście, też wspieramy tamtejszy handel.

Do 7 marca potrwają konsultacje społeczne, w których mieszkańcy sołectw Trepcza, Zabłotce, Sanoczek, Płowce, Stróże Małe, Stróże Wielkie, Bykowce, Czerteż i Międzybrodzie będą mogli opowiedzieć za lub przeciw przyłączeniu ich do miasta Sanok.

Do 17 lutego konsultowani byli w tej samej sprawie mieszkańcy sołectwa Zahutyń w gminie Zagórz. Wstępne wyniki głosowania w wskazują, że zdecydowana większość Zahutynian chce pozostać w gminie Sanok.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24