Po remoncie "porodówka" w Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie jak w prywatnym szpitalu

Trakt porodowy w szpitalu przy ul. Lwowskiej w Rzeszowie wygląda po remoncie jak nowy. Dla przyszłych mam przygotowano tu trzy przestronne, indywidualne sale porodowe. W każdej jest łazienka. Przeszklone drzwi zdobią pastelowe pasy. Każdy pokój ma przyporządkowany inny kolor.

- Będzie nie tylko nowocześnie, ale i wygodnie. Sale przygotowano tak, by zapewnić pacjentkom maksymalny komfort i możliwość odbycia porodu rodzinnego - mówi Janusz Solarz, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego nr 2.

Cały tzw. trakt porodowy będzie klimatyzowany. Oprócz sal dla rodzących znajduje się tu m.in. sala dla pacjentek, które przejdą poród powikłany. Obok łóżka znajdą się urządzenia monitorujące stan pacjentki. Jak nowa będzie jest także sala, w której będą wykonywane cięcia cesarskie.

- Zarówno sala operacyjna, jak i sale dla pacjentek zostaną wyposażone w nowy sprzęt wysokiej klasy - dodaje szef szpitala.

W Rzeszowie działają cztery oddziały położnicze. Najwięcej dzieci rodzi się w sąsiadującej z "dwójką" - Pro-Familii. W ub. roku w tym prywatnym szpitalu przyszło na świat blisko 2600 dzieci. Na Lwowskiej - 1676. Z kolei w "Szopenie" odebrano nieco ponad 1400 porodów, a w szpitalu na ul. Rycerskiej - 1246. O pacjentki warto zabiegać, bo za każdy poród NFZ płaci szpitalowi 1700 zł.