Po remoncie, z jarosławskiego rynku mają zniknąć samochody. Modernizacja ma zacząć się w sierpniu tego roku

Temat zakazu parkowania aut i ograniczenia ruchu samochodowego w jarosławskim rynku ciągnie się w mieście od wielu lat. W przeszłości były próby ograniczania ruchu, które szybko kończyły się powrotem do poprzedniego stanu.

Zwolennicy usunięcia samochodów z rynku argumentują swoje racje poszanowaniem zabytków i przyciąganiem turystów. Z kolei zakazu parkowania obawiają się drobni przedsiębiorcy, którzy zarabiają na życie w hali targowej i w okolicznych sklepach.

Do remontu przewidziana została południowa część rynku (od strony wejścia do ratusza) oraz jego zachodnia część (od placu św. Michała, ale bez tego placu). Po zakończeniu prac, ruch w tej części ma zostać zamknięty. Na jakim etapie jest inwestycja?

- Dysponujemy projektem budowlanym na przebudowę płyty rynku, którą planujemy przeprowadzić w okresie od sierpnia 2019 r. do października 2021 roku

- mówi burmistrz Jarosławia Waldemar Paluch i dodaje, że trwają jeszcze formalności związane z przygotowaniem umowy o dofinansowanie.

- Przeznaczona do modernizacji część rynku w założeniu ma być jednopoziomowym traktem pieszym, na którym nie przewidziano postoju samochodów. W bieżącym budżecie miasta zabezpieczyliśmy środki na zaprojektowanie przebudowy ulic i zwiększenie liczby miejsc parkingowych wokół rynku. Ponieważ proces projektowania i przygotowania dokumentacji jest czasochłonny, prawdopodobnie inwestycje rozpoczniemy w przyszłym roku - tłumaczy burmistrz.

Jako pierwszy z parkingów, które mają odciążyć rynek, ratusz podaje wyremontowany niedawno parking przy jarosławskim opactwie.