Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po tragicznym wypadku w Stalowej Woli. Oskarżony kierowca audi S7 pozostanie w areszcie do procesu

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Fot. Marcin Radzimowski
Sąd Rejonowy w Stalowej Woli przedłużył w środę, 30 marca stosowanie aresztu wobec kierowcy audi S7 oskarżonego o spowodowanie wypadku, w którym zginęło małżeństwo w wieku 39 i 37 lat.

Przypomnijmy, że chodzi o dramat z 3 lipca ubiegłego roku, do jakiego doszło w granicach administracyjnych Stalowej Woli, na drodze wojewódzkiej 871 relacji Stalowa Wola - Tarnobrzeg. Małżeństwo z powiatu niżańskiego, które zginęło w wypadku, osierociło trójkę dzieci - najmłodsze z nich jechało z rodzicami w czasie, gdy doszło do wypadku.

Do tragedii doszło na drodze biegnącej przez las w Stalowej Woli - pędzący z przeciwka kierowca sportowego audi S7, wyprzedzając na zakręcie samochód, doprowadził do czołowego zderzenia z audi A4. Na miejscu zginął 39-latek kierujący audi A4 oraz jego 37-letnia żona. Mężczyzna był bardzo doświadczonym kierowcą, pasjonatem motoryzacji i uczestniczył w wielu wyścigach - niektóre z nich wygrywał. Feralnego dnia małżonkowie wracali z 2,5-letnim synkiem (dwóch innych zostało pod opieką krewnych) ze szpitala w Tarnobrzegu do domu w Przędzelu. Byli w lecznicy, ponieważ podczas zabawy z braćmi malec doznał urazu.

Już na miejscu wypadku świadkowie wyczuli od kierowcy audi A7 woń alkohol. Badania krwi potwierdziły, że był pijany i także pod działaniem środków odurzających. 15 marca akt oskarżenia 37-latka z powiatu tarnobrzeskiego trafił do sądu.

- Został oskarżony o to, że spowodował wypadek jadąc z nadmierną prędkością, mając co najmniej 3 promile alkoholu w organizmie oraz będąc pod wpływem leku Baclofen mającego negatywny wpływ na zdolności psychomotoryczne człowieka, w stężeniu znacznie przekraczającym stężenie terapeutyczne - wylicza prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, która prowadziła śledztwo w sprawie wypadku.

Z ustaleń śledztwa wynika również, że do wypadku kierowca audi A7 przyczynił się wyprzedzając w miejscu niedozwolonym i na zakręcie drogi inny samochód. Doprowadził do czołowego zderzenia z audi A4.

Mężczyzna został tymczasowo aresztowany i za kratkami pozostaje cały czas. W środę, 30 marca Sąd Rejonowy w Stalowej Woli kolejny raz przedłużył stosowanie aresztu o kolejne trzy miesiące.

- Sąd kolejny raz podzielił argumentację prokuratury o konieczności stosowania aresztu tymczasowego wobec oskarżonego. Obawa ucieczki i grożąca mu surowa kara pozbawienia wolności to wystarczające przesłanki - ocenia prokurator Andrzej Dubiel.

Termin rozpoczęcia procesu nie został jeszcze wyznaczony przez sąd. Akt oskarżenia wpłynął do sądu w połowie marca, najprawdopodobniej więc sprawa ruszy jeszcze w kwietniu. 37-latkowi grozi do 14 lat pozbawienia wolności, praktycznie przesądzona jest utrata prawa jazdy na zawsze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Po tragicznym wypadku w Stalowej Woli. Oskarżony kierowca audi S7 pozostanie w areszcie do procesu - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24