Przypomnijmy, że chodzi o dramat z 3 lipca ubiegłego roku, do jakiego doszło w granicach administracyjnych Stalowej Woli, na drodze wojewódzkiej 871 relacji Stalowa Wola - Tarnobrzeg. Małżeństwo z powiatu niżańskiego, które zginęło w wypadku, osierociło trójkę dzieci - najmłodsze z nich jechało z rodzicami w czasie, gdy doszło do wypadku.
Do tragedii doszło na drodze biegnącej przez las w Stalowej Woli - pędzący z przeciwka kierowca sportowego audi S7, wyprzedzając na zakręcie samochód, doprowadził do czołowego zderzenia z audi A4. Na miejscu zginął 39-latek kierujący audi A4 oraz jego 37-letnia żona. Mężczyzna był bardzo doświadczonym kierowcą, pasjonatem motoryzacji i uczestniczył w wielu wyścigach - niektóre z nich wygrywał. Feralnego dnia małżonkowie wracali z 2,5-letnim synkiem (dwóch innych zostało pod opieką krewnych) ze szpitala w Tarnobrzegu do domu w Przędzelu. Byli w lecznicy, ponieważ podczas zabawy z braćmi malec doznał urazu.
Już na miejscu wypadku świadkowie wyczuli od kierowcy audi A7 woń alkohol. Badania krwi potwierdziły, że był pijany i także pod działaniem środków odurzających. 15 marca akt oskarżenia 37-latka z powiatu tarnobrzeskiego trafił do sądu.
- Został oskarżony o to, że spowodował wypadek jadąc z nadmierną prędkością, mając co najmniej 3 promile alkoholu w organizmie oraz będąc pod wpływem leku Baclofen mającego negatywny wpływ na zdolności psychomotoryczne człowieka, w stężeniu znacznie przekraczającym stężenie terapeutyczne - wylicza prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, która prowadziła śledztwo w sprawie wypadku.
Z ustaleń śledztwa wynika również, że do wypadku kierowca audi A7 przyczynił się wyprzedzając w miejscu niedozwolonym i na zakręcie drogi inny samochód. Doprowadził do czołowego zderzenia z audi A4.
Mężczyzna został tymczasowo aresztowany i za kratkami pozostaje cały czas. W środę, 30 marca Sąd Rejonowy w Stalowej Woli kolejny raz przedłużył stosowanie aresztu o kolejne trzy miesiące.
- Sąd kolejny raz podzielił argumentację prokuratury o konieczności stosowania aresztu tymczasowego wobec oskarżonego. Obawa ucieczki i grożąca mu surowa kara pozbawienia wolności to wystarczające przesłanki - ocenia prokurator Andrzej Dubiel.
Termin rozpoczęcia procesu nie został jeszcze wyznaczony przez sąd. Akt oskarżenia wpłynął do sądu w połowie marca, najprawdopodobniej więc sprawa ruszy jeszcze w kwietniu. 37-latkowi grozi do 14 lat pozbawienia wolności, praktycznie przesądzona jest utrata prawa jazdy na zawsze.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA
- Tak NAPRAWDĘ żyje matka dziecka Kevina, co z pieniędzmi od faceta Roksany?