Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, przemyski poseł Platformy Obywatelskiej Marek Rząsa odniósł się do informacji podanych niedawno, na spotkaniu z dziennikarzami, przez działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Także do wypowiedzi z obszernego wywiadu przewodniczącej Rady Miejskiej w Przemyślu Lucyny Podhalicz (PiS), który ukazał się w ubiegłym tygodniu w lokalnym tygodniku.
- Z tej konferencji i tego wywiadu wynika, że w Przemyślu do 2014 - 2015 roku nic się nie działo. Dopiero przyjście do władzy PiS w 2014 roku w Przemyślu, a w 2015 r. w Polsce, spowodowało, że Przemyśl nagle rozkwitł. Dlatego chcemy przypomnieć, co w czasach PO wykonano w mieście, a co za rządów PiS - mówi poseł.
Na slajdach przedstawił różne inwestycje zrealizowane w latach 2008 - 2015, na łączną kwotę 420 mln złotych. M.in. dwie części drogi obwodowej, boiska Orlik, remont dworca kolejowego, remont i budowę nowych obiektów Przemyskiej Biblioteki Publicznej.
- Jakie mamy inwestycje w tej kadencji? Nie za bardzo je widać. Symbolem tej kadencji PiS-u będą dwa konie, huzar, ułan i skrzynka pocztowa - ironizuje poseł Rząsa.
Zobacz także: Platforma Obywatelska idzie do prokuratury ws. finansowania kampanii PiS. S. Karczewski odpiera zarzuty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
