Zdaniem mieszkańców na niektórych skrzyżowaniach trzeba zmienić działanie świateł. - Dotyczy to przede wszystkim ronda PCK i ul. Dąbrówki przy areszcie - mówi Czytelniczka (dane do wiadomości redakcji).
Zdezorientowani piesi
Przechodząc al. Zjednoczenia lub Wojska Polskiego pokonujemy dwie jezdnie przedzielone wysepką. Jedno przejście kontrolują dwa sygnalizatory. Zielone światło zapala się w nich jednocześnie. Gdy piesi przechodzą przez pierwszą część, przy drugiej wciąż pali się zielone światło, które zachęca do przejścia na drugą stronę. Zazwyczaj zmienia się na czerwone, gdy ludzie są w połowie drugiej ulicy. - Nie wiem wtedy jak zareagować - dodaje Czytelniczka. - Najczęściej przebiegam na drugą stronę z nadzieją, że nic mnie nie przejedzie. Boję się jednak o zachowanie dzieci. One, nauczone konsekwentnego przestrzegania zatrzymywania się przy czerwonym świetle, mogą nagle znieruchomieć na środku drogi. Problemy mają również osoby starsze. Niektóre z nich nie nadążają z przejściem przez ulicę.
Zdaniem mieszkańców problem zlikwidowałoby kilkusekundowe skrócenie lub wydłużenie palenia się zielonego światła. Również policja twierdzi, że byłoby to dobre rozwiązanie. - Opisywana przez czytelników sytuacja stwarza zagrożenie. Zmiana czasu trwania zielonego światła poprawiłaby bezpieczeństwo - informuje rzecznik miejskiej policji nadkom. Donata Wojnicz.
Planują zmianę
- Rozwiązanie tego problemu nie jest łatwe - wyjaśnia rzecznik firmy zajmującej się sygnalizacjami świetlnymi w mieście Andrzej Groblewski. - Sygnalizacja przy rondzie PCK należy do grupy ośmiu skoordynowanych ze sobą, rozciągających się od ul. Wrocławskiej do Lwowskiej. Gdybyśmy zmienili coś w jednym z nich, musielibyśmy zmieniać ustawienia także w innych.
Pracownicy miejskiego wydziału inwestycji uspokajają mieszkańców. Wyliczyli, że od czasu pojawienia się czerwonego światła dla pieszych do zapalenia się zielonego dla kierowców mija 8 sekund. To ich zdaniem pozwala na bezpieczne pokonanie tego przejścia. Mimo to planują zmiany. - W planie inwestycyjnym na lata 2005-2013 przedstawiliśmy m. in. propozycję zmiany funkcjonowania sygnalizacji w tym miejscu. Bezpieczniejsze i bardziej czytelne dla mieszkańców byłoby przechodzenie "na dwa tempa", czyli z zatrzymaniem na wysepce. Specjalna komisja rozważy tę propozycje
- mówi zastępca naczelnika wydziału inwestycji Henryk Napierała. - Oby nie było za późno - kończy Czytelniczka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?