Początek...

Wzięli w niej udział naukowcy polscy z WSGiZ oraz Wyższej Szkoły Ekonomicznej ze Stalowej Woli i goście, pracownicy naukowi Politechniki Lwowskiej. Jak podsumował rektor WSGiZ Andrzej Prusek konferencja odbyła się na bardzo wysokim poziomie merytorycznym, naukowym.
- Cieszy mnie wielka otwartość gości, fakt, że zainteresowali się nie tylko gospodarczą specyfiką regionu, ale także kulturą, tradycjami. Istotny był brak językowej bariery, wielkie zaangażowanie dyskutantów, asystentów, studentów, administracji. Najbardziej jednak cieszą wspólne plany Mielca i Lwowa - powiedział Prusek.
Przewodniczący delegacji ukraińskiej, Jewgen Wasilowicz Krykawskij zapewnił, że jeżeli tylko strona polska potraktuje współpracę z Ukrainą poważnie, spotka się z taką postawą ze strony ukraińskiej.
- Myślę, że istotna byłaby wymiana studencka, bo przyszła elita intelektualna obu krajów powinna zobaczyć to o czym słyszy. Ciekawe obserwacje można przenieść na rodzimy grunt tylko, gdy się w pełni zrozumie, obejrzy mechanizm funkcjonowania danych struktur - podkreślił naukowiec.
Przedstawiciel Urzędu Miasta, współorganizator spotkania, Józef Witek, wydawał się nieco rozczarowany zbyt niska frekwencją studentów na sali obrad. Zdzisław Bombera, rektor WSE położył nacisk na fakt, że integracja to ogromne wyzwanie, w jej obliczu powinno się organizować więcej takich konferencji. Należy jednak mieć na uwadze, że nie tylko los małych i średnich przedsiębiorstw wart jest zainteresowania, bo współpraca polsko-ukraińska rozpoczęła od kontaktów dużych przedsiębiorstw .
Podczas konferencji dyskutowano m.in. o polsko-ukraińskiej współpracy ekonomicznej i gospodarczej, problemach rynkowej transformacji gospodarki Zakarpatia, dylematach we współpracy polsko-ukraińskiej w kontekście wejścia Polski do UE. Zadeklarowano kolejne spotkanie, tym razem w formie rewizyty.