Chodzi o ratowników z Fundacji Wsparcie 112.
- Zajmujemy się edukacją z zakresu pierwszej pomocy dzieci, młodzieży i osób dorosłych w szkołach, przedszkolach i firmach - mówi nam Artur Jabłoński, prezes fundacji. - W jej ramach działa też Grupa Ratowniczo-Poszukiwawcza - Legion Gerarda. Na zasadach wolontariatu w fundacji działa w nim 33 ratowników. Ratownictwo jest ich wielką pasją i zawsze - bez względu na sytuację i panujące warunki - są chętni i gotowi do pomagania tym, którzy tej pomocy potrzebują.
Podczas Dni Ziemi Żmigrodzkiej pokazywali, jak udzielać pierwszej pomocy
Podczas wakacji grupa uczestniczy w wielu festynach i imprezach plenerowych w całym województwie podkarpackim.
- Organizujemy pokazy z zakresu pierwszej pomocy. Na naszą działalność zbieramy datki od osób, które chcą wesprzeć fundację. I popierają to, co robimy
- dodaje prezes Fundacji Wsparcie 112.
Nie inaczej było w niedzielę podczas Dni Ziemi Żmigrodzkiej. Przez cały dzień ratownicy pokazywali, jak udzielać pierwszej pomocy oraz zbierali pieniążki do puszki. Zakończenie tego dnia było jednak dla ratowników dość przykre.
- Zaczęliśmy się zbierać i pakować sprzęt około 21 - wspomina Jabłoński. - Nagle przyszła intensywna burza z wiatrem i deszczem. Nasze stoisko było praktycznie złożone. W tym momencie wichura przewróciła jedno ze stanowisk, które sąsiadowało z naszym. Ich namiot przewrócił się na ludzi, którzy stali wokoło niego. Nasi ratownicy pobiegli ratować ludzi i namiot, żeby go nie porwało. Po powrocie zorientowali się, że zniknęła puszka, do której zbierane były pieniądze na sprzęt ratowniczy.
- Udaliśmy się do organizatorów imprezy. Na miejscu była też policja i ochrona. Razem ze strażakami przeszukaliśmy cały stadion, bo tam odbywała się impreza. Puszki ani pustej, ani pełnej nie udało się nigdzie znaleźć. Do dzisiaj nie wiadomo, co się z nią stało - relacjonuje prezes fundacji.
Pechowo w puszce znajdowały się zebrane datki z dwóch dni. Dzień wcześniej ratownicy uczestniczyli w Jarmarku Korczyńskim. Prosto po pokazach w Korczynie udali się na nocną akcję poszukiwawczą. Przeczesywali las w okolicy Węglówki w gminie Korczyna. Dostali zgłoszenie o zaginionej osobie. Akcja trwała kilka godzin, bo w tych terenach znajduje się kilka pustostanów, w których mógł być zaginiony.
Mogło być ponad tysiąc złotych
- Ciężko mi jest oszacować, ile pieniędzy było w puszce. Ale podejrzewam, że mogło się tam znaleźć około 1 - 1,5 tysiąca złotych
- mówi Jabłoński.
Na co zostałyby przeznaczone datki, gdyby nie zostały skradzione?
- Z najpotrzebniejszych rzeczy, na które zbieramy, to samochód ratowniczy. Musimy kupić nieco większy niż ten, który posiadamy, bo się w nim po prostu nie mieścimy. Oprócz tego potrzebne są przenośne GPS-y, a także latarki czołowe, żeby móc w tym terenie dłużej pracować po zmroku oraz kombinezony ratownicze - wylicza Artur Jabłoński.
Policja sporządziła notatkę ze zdarzenia w Nowym Żmigrodzie, ale szanse na znalezienie złodzieja są zerowe.
- Mogliśmy jakoś zabezpieczyć tę puszkę, schować ją w głębiej w samochodzie. Ale wszystko wydarzyło się tak szybko, że nikt nie zwrócił na to uwagi - wyrzuca sobie ratownik. - Być może osoba, która przywłaszczyła sobie tę puszkę, potrzebowała tych pieniędzy bardziej niż my? - zastanawia się prezes fundacji.
Ratownicy uruchomili zbiórkę w internecie na platformie crowdfundingowej zrzutka.pl pod hasłem „Pomóż Nam tak, abyśmy My mogli kiedyś pomóc Tobie”. Potrzebują 40 tys. złotych.
ZOBACZ TEŻ:
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu