- Często zdarza się, że ten, kto przychodzi prosić o sakrament, otrzymuje formularz, a nawet gorzej, proszony jest o pieniądze. Tak nie powinno być - powiedział papież Franciszek do duchownych Rzymu podczas zamkniętego spotkania w bazylice świętego Jana na Lateranie. - Jeśli ludzie widzą interes ekonomiczny, oddalają się od Kościoła. Ten, kto przychodzi do Kościoła, powinien czuć się jak w domu, a nie wykorzystywany - dodawał podczas trwającej blisko dwie godziny rozmowy.
A jako puentę przytoczył historię, którą usłyszał od jednego z proboszczów w Argentynie. Ten wyznał mu, że nigdy nie bierze za nic pieniędzy, również za msze odprawiane w czyjejś intencji. W specjalnej skrzynce wierni zostawiają tyle, ile chcą. Po podliczeniu okazało się, że ofiar jest dwa razy więcej niż było wcześniej, gdy opłat oczekiwano.
Polskich księży utrzymują wierni
Na razie słowa papieża pozostają tylko apelem. Tematu w formie komentarza lub nakazu dla duchownych nie podjął ani Episkopat ani poszczególne kurie.
- Wypowiedź papieża jest o tyle trudna, że sprawa finansów Kościoła zupełnie inaczej wygląda na poszczególnych kontynentach, a nawet krajach. Trzeba się dobrze zastanowić jak ten apel przenieść do realiów niemieckich, hiszpańskich lub polskich - tłumaczy ks. Tomasz Nowak z kurii Diecezjalnej w Rzeszowie.
- Natomiast znamiennie jest to, że w opowieści, którą przytoczył papież ta przysłowiowa skrzynka na datki tak czy siak jest. Możemy więc dyskutować o formie składania ofiar, ale nie można z nich zupełnie zrezygnować - dodaje.
Zwłaszcza, że w odróżnieniu chociażby od Niemiec, gdzie pensje księżom wypłaca państwo lub Włoch, gdzie ciężar "wypłaty" dla księży bierze na siebie kuria, w Polsce ich zarobki uzależnione są głównie od hojności wiernych. A w przypadku udzielania sakramentów pokrywają też wydatki związane z udekorowaniem, oświetleniem i ogrzaniem kościoła podczas uroczystości oraz opłaceniem organisty.
Cennik sakramentów to nadużycie
Duchowni podkreślają, że prawo kościelne zabrania pobierania opłat za sakramenty, ale dopuszcza przyjmowanie ofiar przy okazji ich udzielania.
- Myślę, że Ojciec Święty chciał zwrócić uwagę na to, że nadużyciem jest taryfikator lub cennik poszczególnych sakramentów, o którym można czasem usłyszeć - mówi o. Wiktor Piotr Tokarski, kustosz sanktuarium M.B. Rzeszowskiej, gwardian klasztoru. - Zwróćmy też uwagę, że użył słowa "dom", a przecież domownicy mają nie tylko swoje prawa, ale również obowiązki. W Polsce to na wiernych ciąży odpowiedzialność za utrzymanie kościoła i duchownych. Ich ofiary są więc wyrazem miłości i troski o parafię - dodaje.
I zaznacza, że w kancelarii ojcowie nigdy nie sugerują, jaka kwota powinna znaleźć się w kopercie. Natomiast jeśli parafianie dopytują, ile dają inni, uzyskują odpowiedź: "średnio tyle i tyle". W konfesjonałach pary żyjące z sobą bez ślubu często słyszą też, że jeśli zdecydują się na zawarcie sakramentu, dostaną go zupełnie za darmo.
- To nie jedyne takie sytuacje. Kiedy chodzę po kolędzie i widzę, że w domu, który odwiedzam jest trudna sytuacja materialna nie przyjmuję składanych przy tej okazji ofiar - przyznaje o. Wiktor. - Ale to często osobom ubogim najbardziej zależy na tym, żeby dać datek. My mamy ogromne szczęście, bo spotykamy się z wielką hojnością wiernych - dodaje franciszkanin.
Co łaska, czyli ile?
Rzecznik rzeszowskiej kurii oddaje, że w diecezji nie zdarzają się sytuacje, w której duchowni odmówiliby udzielenia sakramentu z powodu zbyt małej ofiary.
- To byłoby niedopuszczalne, bo przecież sakrament to dar od Boga, który członkom kościoła po prostu się należy - komentuje religioznawca dr Leszek Gajos z Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Rzeszowie. - Ale jest też druga strona medalu. Mianowicie tworzący wspólnotę mają obowiązek o ten kościół dbać i go utrzymywać - zaznacza socjolog.
Przyznaje też, że temat, który podjął papież świadczy o doskonałej znajomości realiów kościoła europejskiego i zbliżeniu się do przyziemnych, ale ważnych problemów zwykłych parafian. - Mówiąc o tym na głos papież daje do zrozumienia, że jest to jakiś nierozwiązany problem, na temat którego trzeba zacząć w końcu rozmawiać - mówi dr Gajos. - Jasno dał do zrozumienia, że sakramentów nie można traktować tak jak kupna kilograma cukru. A jeśli "co łaska" faktycznie ma być dobrowolne, duchowni powinni unikać otaksowywania. Bo jeśli podajemy widełki, to nadal mamy cenę. Tyle, że już negocjowaną - uśmiecha się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu