Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podkarpacie jest coraz atrakcyjniejszym kierunkiem dla turystyki winiarskiej

Beata Terczyńska
Beata Terczyńska
41 podkarpackich winnic ma już prawo do sprzedaży swoich wyrobów. Pod tym względem zajmujemy 3. miejsce w kraju. Coraz mocniej rozwija się turystyka enologiczna, a z nią baza hotelowa i gastronomiczna. Stowarzyszenie „Pro Carpathia” wydało kolejną edycję przewodnika „Karpacki Szlak Wina” wraz z mapą.

- Tworząc przewodnik, chodziło nam o to, by pokazać wino i winnice w szerszym kontekście: kulturowym, regionalnym - tłumaczy Jarosław Reczek ze Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju i Promocji Podkarpacia „Pro - Carpathia”, wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Winiarzy Podkarpacia.

Dlatego, oprócz informacji o konkretnych winnicach i produktach, turysta znajdzie tam także praktyczne informacje, jak kontakt, godziny otwarcia itp. oraz wiadomości dotyczące atrakcji w pobliżu, co pozwala zaplanować sobie ciekawą wycieczkę. Dzięki projektowi współfinansowanemu przez województwo podkarpackie powstała też mapa papierowa zachęcająca do enoturystyki w naszym regionie.

Pojęcie „Karpacki szlak wina” przez wiele lat kojarzone było z importem wina węgierskiego do Polski. Teraz to porozumienie 29 winnic z Polski i Słowacji, których właściciele wspólnie z „Pro Carpathią” zdecydowali się na stworzenie produktu turystycznego, wizytówki województwa podkarpackiego.

- Mamy w tej chwili w regionie 41 winnic z prawem do sprzedaży wina. Patrząc na tę liczbę, daje nam to 3. miejsce w Polsce. Każdego roku przybywa nowych - mówi Jarosław Reczek. - Natomiast wszystkich winnic, również tych niehandlujących swoimi winami, które nie muszą być nigdzie zgłaszane, jest oczywiście znacznie więcej. Szacujemy, że pomiędzy 150 a 200. Cieszymy się zatem, że winiarstwo tak się rozwija. Powiedziałbym, że to jest pewnie jedyny pozytywny efekt ocieplenia klimatu. Możemy w Polsce produkować coraz lepsze wina i hodować odmiany winorośli, o których jeszcze 40 lat nie można by było myśleć.

Zwraca uwagę, że powiększa się też areał podkarpackich winnic, bo średnia winnica jest o 8 arów większa, niż przed rokiem. A coraz częściej nowo zakładane winnice to przedsięwzięcia hektarowe i kilku hektarowe. - Może nie są gigantyczne, ale już takie, jakich mamy sporo w Alzacji czy w Burgundii, a więc w bardzo tradycyjnych regionach winiarskich.

Jakie wino króluje na Podkarpaciu?

To wciąż jest kwestia autorska, dlatego jeszcze nie możemy powiedzieć, jakie w 100 procentach jest to podkarpackie wino. Zresztą w Polsce wszyscy jeszcze jesteśmy na etapie autorskim, zbierania doświadczeń. Ważna jest powtarzalność jakości i produktu. Jedno jest pewne. Mamy już cały szereg winnic produkujących dobre wina, które mogą konkurować i sprawnie to robią nawet na międzynarodowych konkursach. Pokazuje to, że nauka procentuje i że na Podkarpaciu możemy być rzeczywiście dobrym regionem winiarskim z perspektywami.

CZYTAJ TEŻ: Wspaniałe trunki i diabelskie mikstury, czyli co pili i czym leczyli kaca współcześni pana Zagłoby?

Co ciekawe, coraz więcej winiarzy zaczyna eksperymentować czy wręcz produkować wino musujące.

- I to jest dobry kierunek, bo mamy potencjał - ocenia Jarosław Reczek.

Co jest ważne dla winiarzy? Wsparcie województwa, powiązanie wina z kuchnią podkarpacką, obecności naszych produktów na ważnych wydarzeniach w kraju i za granicą.

Polecamy:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24