Drużyna z Przemyśla rywalizacje o srebro przegrała gorszym bilansem bezpośrednich spotkań z OKSWiM Olsztyn. Mistrzem Polski został Sprint Wrocław, który wygrał wszystkie swoje mecze w tym turnieju.
- Przegraliśmy decydujący mecz z Olsztynem 31:28 i to zadecydowało, bo podobnie jak oni mieliśmy po siedmiu meczach pięć wygranych – tłumaczy Przemysław Knaź, zawodnik Podkarpacia.
Przemyślanie jako jedyni zagrozili w tym turnieju niezwyciężonym od kilku lat wrocławianom.
– Po mojej zmianie prowadziliśmy nawet 11:5, ale potem trochę posypała się nam gra i ostatecznie skończyło się do 18 – dodał Knaź. W turnieju wzięło udział łącznie 8 zespołów.
Tymczasem Przemek wraz z drużyną szykuje się do kolejnych zawodów. W najbliższy weekend odbędzie się finał ligi showdown. Przed ostatnim turniejem Podkarpacie zajmuje drugie miejsce za Wrocławiem i jest o włos od tytułu wicemistrza ligi.
– Jedziemy mocnym składem, więc nie martwię się o wynik – zakończył Przemek, który jeśli w ostatnich zawodach ligi indywidualnie uplasuje się na jednym z trzech pierwszych miejsc zajmie 2. miejsce w rankingu indywidualnym. W rozgrywkach ligowych dorobek drużyny, to suma punktów indywidualnych zdobyczy poszczególnych graczy. W jednym turnieju nie może wciąć udział więcej niż trójka zawodników danego klubu. Jeden gracz może wystąpić w maksymalnie trzech turniejach.
Showdown to wymyślona w drugiej połowie XX wieku dyscyplina sportowa dla niewidomych i słabowidzących. Żeby wyrównać szanse, zawodnicy grają z opaską na oczy.
Magazyn Stadion - Bogdan Adamczyk jechał non stop ze Świnoujścia do Ustrzyk Górnych i pobił rekord trasy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?