Donoszą zazwyczaj "dobrze poinformowani" sąsiedzi, najbliższa rodzina, zwłaszcza skłóceni małżonkowie. Na przykład teściowa pisze, że synowa prowadzi nie zarejestrowaną działalność gospodarczą, a ona z mężem musi płacić alimenty na wnuki. "Uczciwy" informuje, że jego sąsiad "na czarno" wykonuje prace polowe ciągnikiem. Obywatelka martwi się o budżet państwa, gdyż sąsiadka nielegalnie piecze ciasta na wesela.
"Życzliwi" donoszą na swoich szefów, a przedsiębiorcy na kontrahentów i konkurentów. Na przykład pracownik informuje, że na terenie zakładu jest farma gołębi, a jej właściciel nie odprowadza podatku.
Załoga boi się ptasiej grypy, więc proszą urząd skarbowy o zlikwidowanie gołębnika i karę finansową dla hodowcy.
- Większość donosów wynika z ludzkiej zazdrości, zawiści i złości - mówi Agnieszka Dziura, rzecznik Izby Skarbowej w Rzeszowie. Często są przeładowane emocjami, a brakuje w nich podstawowych informacji.
Skarbówki wszystkie donosy muszą sprawdzić. Najczęściej zasadne okazują się te dotyczące przychodów uzyskiwanych z najmu. Pozostałe informacje potwierdzają się o wiele rzadziej.
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?