Podkarpacie "wygrało" 450 milionów zł z unijnych funduszy

Dobrze poradziliśmy sobie w dwóch rankingach prowadzonych przez MRR. Jeden dotyczył regionalnych programów operacyjnych drugi Programu Kapitał Ludzki. W tym pierwszym do podziału było 500 mln euro, w tym drugim - 300 mln. Z obu tortów wykroiliśmy spore kawałki.

Ponad 40 mln na drogi i innowacje

Sprawna realizacja RPO Województwa Podkarpackiego dała nam 5. miejsce i 42,3 mln euro nagrody. Dla porównania - największa przyznana kwota, czyli 54 mln euro, przypadła Opolszczyźnie, a najniższa – 10 mln euro - Śląskowi.

- Te pieniądze chcemy wydać m.in. na dopasowanie sieci wojewódzkich dróg do powstającej autostrady i planowanej S-19, na innowacyjne firmy w Dolinie Lotniczej i energetykę - informuje Wiesław Bek, rzecznik prasowy podkarpackiego marszałka.

Więcej na inwestowanie w ludzi

Województwo Podkarpackie wygrało również wyścig po dodatkowe pieniądze na inwestowanie w ludzi - zapobieganie bezrobociu i wykluczeniu społecznemu, tworzenie nowych miejsc pracy itp. Dzięki sprawnemu wykorzystywaniu przyznanych na te cele funduszy, dostaniemy jeszcze 49,7 mln euro „premii”. Sukces jest tym większy, że na te ekstra miliony załapało się jedynie 8 województw.

- Dodatkowe miliony aż o prawie 15 proc. zwiększają pulę pieniędzy, jaką miało województwo podkarpackie w Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki na lata 2007-2013 - zauważa Marta Polak, z-ca kierownika Wydziału Koordynacji POKL w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Rzeszowie.

Już wiadomo, na co Podkarpacie, chce te 42 mln euro przeznaczyć.

- Planujemy je wydać na przeciwdziałanie bezrobociu i wykluczeniu społecznemu, pomoc w tworzeniu własnych firm, szkolenia, które ułatwią znalezienie zatrudnienia - wyliczają w WUP. - Ale ważna jest także tworzenie nowych przedszkoli, zwłaszcza na obszarach wiejskich. To dziedziny, które na razie wskazujemy, jako wymagające wsparcia. Na sprecyzowanie konkretnych działań należy jednak poczekać.

Posprzątać po powodzi

Do wspomnianych kwot MRR dorzuciło jeszcze 9,8 mln euro na usuwanie skutków powodzi i 10,2 mln euro z tzw. dostosowania technicznego. Wszystko razem dało naszemu województwu 112 mln euro. Wszystkie propozycje ich wydatkowania zostały przekazane do MRR, które musi je skonsultować z Komisją Europejską. Kiedy ona da zielone światło, będziemy mogli po te pieniądze sięgnąć. - Stanie się to prawdopodobnie w przyszłym roku - mówi W. Bek.

Przedsiębiorcy krytykują

Równocześnie z informacją o dodatkowych milionach dla Podkarpacia ukazał się raport Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”, w którym przedsiębiorcy ocenili nasz region jako ten, w którym droga do unijnych funduszy dla firm jest najbardziej utrudniona (gorzej wypadło tylko Świętokrzyskie).

Krzysztof Kaszuba, ekonomista:

Dostaliśmy naprawdę sporo. Te 400 mln zł to tyle, ile np. jest wart gigantyczny projekt Rzeszowa na usprawnienie komunikacji w mieście i niemal połowa kwoty, jaką do tej pory w ramach RPO otrzymały firmy na konkurencyjność i innowacje. Przedsiębiorcy narzekają wprawdzie na długie procedury, ale te są nie do uniknięcia przy wymogach, jakie narzuciła Warszawa. Z drugiej strony, na razie najwięcej wniosków na innowacyjność składały restauracje, hotele i właściciele ośrodków medycznych. Termin od ogłoszenia naboru do złożenia wniosków był zbyt krótki dla wielu przedsiębiorców, którzy chcieli np. wprowadzić nową linię technologiczną. Skoro już skończył się wyścig po dodatkowe miliony, warto dać wreszcie szansę prawdziwym innowatorom.