Podkarpacki e-bazarek to inicjatywa Podkarpackiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Boguchwale. Działa już od ponad roku i cieszy się dużym zainteresowaniem zarówno wśród wystawców jak i klientów. Skąd wziął się taki pomysł, aby produkty m.in. rolników przenieść do sieci ?
- Widzieliśmy, co się dzieje w dobie pandemii. Wielu podkarpackich rolników z dnia na dzień straciło rynki zbytu przez to, że zostały zamknięte bazary. Widzieliśmy też olbrzymie kolejki pod sklepami. Doszliśmy więc do wniosku, że trzeba pomóc rolnikom w sprzedaży, ale też pomóc konsumentom w szybkim kupnie dobrej, zdrowej żywności – wyjaśnia Robert Pieszczoch, dyrektor Podkarpackiego Ośrodka Rolniczego w Boguchwale.
Początkowo – e-bazarek miał być tylko na chwilę. Okazało się, że ofert zaczęło przybywać i e-bazarek do dzisiaj cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem zarówno wśród podkarpackich rolników, producentów jak i klientów
- Niejednokrotnie było tak, że mieszkając w mieście, ktoś nie wiedział, że bardzo blisko siebie ma wspaniałe wędliny, sery, czy inne wyroby - dodaje Robert Pieszczoch.
Dyrektor PODR podkreśla, że jednym z kluczowych założeń Podkarpackiego e-bazarku było skrócenie łańcucha pośredników pomiędzy producentem a kupującym.
- Konsument płaci dokładnie tyle, ile chce rolnik, nie ma żadnej marży – dodaje Robert Pieszczoch. - My, jako podmiot, który pośredniczy, nie bierzemy żadnych pieniędzy.
Podkarpacki e-bazarek uratował wiele gospodarstw, ponieważ w trudnym czasie pandemii umożliwił sprzedaż towarów podkarpackim rolnikom i producentom. I w dalszym ciągu to umożliwia.
– To było bardzo dobre rozwiązanie, na ten trudny czas, kiedy m.in. bazary były pozamykane i nie można było sprzedawać swojego towaru – opowiada Leszek Jakimowicz, właściciel gospodarstwa Leda-Ser z Wólki Krowickiej koło Lubaczowa. – Od samego początku nasze sery można było kupić na Podkarpackim e – bazarku. Oferujemy sery krowie wędzone, smażone i z różnymi dodatkami, a nawet jesteśmy w stanie zrobić ser na specjalne życzenie. Nasze produkty wysyłaliśmy nie tylko na Podkarpacie, ale też do Warszawy, Poznania czy na Śląsk.
Na Podkarpackim e -bazarku można kupić świeże owoce (m.in. jabłka, gruszki, truskawki, borówki) i warzywa (ogórki, pomidory, buraki, cebulę). Są też produkty suszone m.in. morele, orzechy, śliwki, daktyle, ananas czy czosnek, cebula, pomidory, a także oleje i oliwy (tłoczone na zimno, ekologiczne) oraz napoje (soki, syropy), octy i herbaty oraz pieczywo. Swoje wyroby m.in. ciasta, pierogi, gołąbki oferują też Koła Gospodyń Wiejskich z całego Podkarpacia. Dużym zainteresowaniem zwłaszcza teraz cieszą się też kwiaty, krzewy i sadzonki różnych roślin.
– Obecnie Podkarpacki e-bazarek oferuje 3150 produktów – dopowiada Robert Pieszczoch. – Serwis odwiedziło 3 miliony osób.
Rolnik, który chce wstawić ogłoszenie na e-bazarek rolnik najpierw musi skontaktować się z Podkarpackim Ośrodkiem Rolnictwa Doradczego. Kiedy przedstawi już swoją ofertę, informacja pojawia się na stronie. Wszystko jest bezpłatne.
Klient, który chce kupić jakiś produkt, ma dwie opcje: albo skontaktuje się z PODR, albo bezpośrednio z producentem. Jeśli chodzi o dostawę towarów to jest to zazwyczaj wysyłka lub bezpośredni odbiór u rolnika.
PODR pracuje nad tym, aby produkty można było też odbierać osobiście w punkcie wyznaczonym przez PODR. Punkty miałyby się znajdować w każdym powiecie naszego województwa.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]