Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podkarpackie. Rosjanin i dwaj Ukraińcy podejrzani o organizowanie nielegalnego przekraczania granicy

PAP/Agnieszka Pipała
Krzysztof Kapica
Rosjanin oraz dwaj Ukraińcy usłyszeli zarzuty organizowania cudzoziemcom nielegalnego przekraczania granicy Polski. Mieli załatwiać imigrantom fałszywe oświadczenia o pracy w Polsce i organizować im transport do krajów Europy Zachodniej, głównie do Anglii.

Postępowanie jest prowadzone przez funkcjonariuszy SG z Lubaczowa pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.

Jak poinformowała w sobotę PAP zastępca szefa przemyskiej prokuratury okręgowej prok. Beata Starzecka, sprawa zaczęła się od zatrzymania w marcu 2021 r. nielegalnych imigrantów z Turcji.

Zaznaczyła, że przeprowadzono szereg czynności i okazało się, że osoby, które pojawiły się w śledztwie mają powiązania z osobami, którymi interesują się służby innych krajów: Czech, Węgier, Belgii, Niemiec.

"Działania tych osób także dotyczą przestępstw o charakterze migracyjnym” – dodała prok. Starzecka.

Poinformowała, że w siatce powiązań każdy z przestępców ma różne zarzuty, a postępowania prowadzą organy ścigania w poszczególnych krajach. Cudzoziemcy, którzy chcieli dostać się do Europy, najpierw docierali najczęściej do Polski, ale także np. do Czech, skąd byli następnie transportowani przez inne kraje do Anglii.

W toku postępowania prowadzonego w Polsce ustalono, że w nielegalnym przekroczeniu granicy migrantom pomagali m.in. dwaj Ukraińcy i Rosjanin, którzy mają zezwolenia na stały pobyt w naszym kraju. Są to: 41-letni Igor K. i 44-letni Aleksy N. – obaj narodowości ukraińskiej, oraz 26-letni Nikita P. narodowości rosyjskiej.

Zdaniem prokuratury załatwiali oni obcokrajowcom fałszywe oświadczenia o zatrudnieniu w Polsce, co pozwalało imigrantom występować o wizę i przekraczać polską granicę. Zajmowali się również ich transportem do innych krajów Europy.

„Migranci zazwyczaj przekraczali polską granicę z Ukrainy przez przejścia na Podkarpaciu, ale bywało także, że przekraczali granicę lądową z Białorusi czy przylatywali samolotami do Warszawy, Gdańska. Po przekroczeniu granicy byli odbierani przez kolejne zaangażowane w siatkę osoby i przewożone dalej, do krajów Europy” – wyjaśniła prok. Starzecka.

Dodała, że ceny za usługi oferowane przez podejrzanych były różne, w zależności od sytuacji, osoby czy zadania. Za załatwienie oświadczenia o zatrudnieniu w Polsce przestępcy pobierali 200, 500 i 700 zł, zaś za transport już w euro – zazwyczaj było to 500 euro za usługę przewiezienia z Polski np. do Berlina, choć zdarzały się droższe – za 1250 euro.

Sprawa jest rozwojowa i nie są wykluczone kolejne zatrzymania.

Sierż. szt. SG Krystian Kochamański z placówki SG Rzeszów-Jasionka został wicemistrzem świata w kulturystyce.

Strażnik graniczny z placówki Rzeszów-Jasionka został wicemi...

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24