Resoviacy usłyszeli wiele pochwał za swój występ w starciu ze Skrą. - Przed meczem wynik 3:2 wzięlibyśmy w ciemno. Oczywiście, fajnie, że wygraliśmy, ale trochę żałujemy, że nie zgarnęliśmy całej puli. Wszyscy mamy nadzieję, wierzymy w to, że po takim zwycięstwie będziemy grać dużo lepiej, bo przed nami ciężkie spotkania - mówi Rafał Buszek, przyjmujący Asseco Resovii. - Była w tym meczu wojna na zagrywce - podkreśla Karol Butryn, atakujący resoviaków. Po jego serwach piłki szybowały jak pociski. - Chcemy być jak najwyżej w tabeli i będziemy się o to bić. Nikt nas nie skreśli, wierzymy w siebie, będziemy chcieli pokazać jeszcze, co potrafimy - dodawał naładowany pozytywną energią zawodnik.
Okazja, aby potwierdzić wzrost formy i aspiracje już w niedzielę. Do Rzeszowa na zaległy mecz 1. kolejki przyjechał Trefl. - Zespół z Gdańska gra bardzo skuteczną siatkówkę, aby powalczyć z nim o zwycięstwo, trzeba zagrać podobnie, albo nawet jeszcze lepiej niż w Bełchatowie. Naszym atutem jest zagrywka. Mam nadzieję, że w niedzielę będzie ona tak samo skuteczna, jak ze Skrą. Będzie to nam bardzo potrzebne. Nastawienie jest takie, że gramy o zwycięstwo. Pamiętamy pierwsze spotkanie w Gdańsku. Musimy zagrać bardzo agresywnie i dobrze, aby walczyć o wygraną - podkreśla Buszek, który stał się ważnym i mocnym ogniwem drużyny.
- Mamy kontuzje w zespole. Jeszcze nie wszyscy są zdolni do gry. Cieszę się, że mogę pomóc, że nasza gra wygląda coraz lepiej, że drużyna wygrywa i wierzę, że w kolejnych spotkaniach także będzie zwyciężała i punktowała - dodaje „Buszu”.
Środowy mecz kosztował resoviaków dużo sił. - Jest czas na regenerację i na przygotowanie. Każdy chce rozegrać teraz, jak najwięcej spotkań. Dobrze, że gramy co kilka dni, bo rytm meczowy jest potrzebny każdej drużynie. Mecz ze Skrą kosztował nas sporo sił. Klemen Cebulj dał z siebie więcej niż mógł, zasłużenie dostał statuetkę MVP, ale ważne, aby każdy dokładał swoją cegiełkę - kończy Rafał Buszek.
Trefl rozegrał 18 meczów; 13 wygrał; ma 36 punktów i jest trzeci w tabeli. Co ciekawe, w ostatnim spotkaniu pokonał w Bełchatowie Skrę 3:1. To także była bitwa na zagrywki.
Trefl , który do końca sezonu pozyskał z Gwardii Wrocław Bartosza Pietruczuka, w piątek ruszył z Gdańska w 9-dniową podróż. Z Rzeszowa prosto uda się do Katowic, gdzie w środę zagra GKS-em, a w sobotę 23 stycznia w Nysie ze Stalą.
– Mam nadzieję, że będzie to dla nas dobry wyjazd. Jest to dla nas ważny tydzień także dlatego, że wśród tych trzech trudnych meczów dwa są z pierwszej rundy i mają znaczenie pod kątem awansu do ćwierćfinałowych zmagań Pucharu Polski, o które wciąż jesteśmy w grze. Jest to dodatkowy smaczek tych dwóch spotkań. Tak jak przed każdym meczem najważniejsze jest, by zagrać naszą dobrą siatkówkę i to jest cel na ten wyjazd – mówi trener Michał Winiarski, cytowany na klubowej stronie Trefla.
– Resovia w swoim ostatnim meczu z Bełchatowem, szczególnie w dwóch pierwszych setach, pokazała bardzo wysoki poziom i miała bardzo mocną zagrywkę. Spodziewam się bardzo ciężkiego meczu, ponieważ będą mieli też przewagę własnej hali. Myślę, że będą zagrywali równie dobrze i my musimy być na to gotowi. Będziemy się starali zagrać jak najlepiej – dodaje szkoleniowiec „gdańskich lwów”.
Niedzielny mecz na Podpromiu, na żywo w Polsacie Sport o 14.45.
W rozegranym w sobotę zaległym meczu 6. kolejki PGE Skra Bełchatów przegrała z Jastrzębskim Węglem 0:3 (25:27, 23:25, 18:25). PGE Skra poniosła trzecią porażkę z rzędu we własnej hali. Jastrzębianie przełamali się po dwóch przegranych pojedynkach i umocnili się na drugim miejscu w tabeli.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?