Zbigniew Religa minister zdrowia chce w ten sposób zmniejszyć koszty leczenia ofiar. A te są niemałe. Tylko w 2005 roku na polskich drogach rannych w wypadkach zostało 60 tys. osób. Ich leczenie kosztowało ponad 1,6 mld zł.
Szacuje się, że na rehabilitację i leczenie jednej ofiary wydano średnio 17 tys. zł. Urzędnicy ministerstwa przewidują, że w 2007 roku koszty leczenia ofiar wypadków wyniosą ponad miliard złotych. Stąd pomysł przerzucenia ich części na firmy ubezpieczeniowe.
W myśl nowych przepisów ubezpieczyciele co miesiąc będą musieli przekazywać na ten cel zryczałtowaną opłatę obliczaną według ustalonych wcześniej zasad.
Przepisy trzeba sprecyzować
Pierwotnie zakładano, że składki wzrosną nawet o 25 proc. Jednak po konsultacjach z przedstawicielami Polskiej Izby Ubezpieczeń rząd zmienił nieco projekt zmian.
- Najważniejsza różnica w stosunku do poprzedniej propozycji ministerstwa to fakt, że zamiast 20 proc. firmy ubezpieczeniowe będą oddawały Narodowemu Funduszowi Zdrowa 12 proc. wszystkich składek OC - mówi Andrzej Maciążek dyr. biura zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń. - Nie jest to jednak ostateczna wersja ustawy. Ciągle trwają nad nią prace parlamentarne, i ciężko powiedzieć, w jakim kształcie ujrzy światło dzienne.
Po konsultacjach z PIU zrezygnowano także z zapisu o karaniu wielokrotnie wyższą stawką opłat za obowiązkowe ubezpieczenia OC osób prowadzących pojazdy mechaniczne w stanie nietrzeźwości. Zdaniem PIU uprawnienie to nie powinno być w gestii zakładów ubezpieczeniowych, lecz raczej organów wymiaru sprawiedliwości.
Zdaniem dyr. Maciążka projekt nowych przepisów w dalszym ciągu jest jednak nieprecyzyjny i wymaga kolejnych zmian.
- Wciąż brakuje definicji sposobu przekazywania pieniędzy przez firmy do NFZ. Ta kwota nie powinna być "składką przypisaną". W innym przypadku ubezpieczyciel będzie musiał zapłacić od tych 12 proc. wiele innych opłat i prowizji, co spowoduje, że kwota wzrośnie do 15-18 proc. A to oznacza większą podwyżkę polis - mówi.
Najwięcej stracą młodzi kierowcy
12-procentowa podwyżka polis najbardziej dotknie właścicieli aut z dużymi silnikami oraz kierowców z małym stażem, którzy płacą najwyższe OC.
- To niesprawiedliwe rozwiązanie. Dlaczego za leczenie ofiar mają płacić nawet ci kierowcy, którzy od lat mają prawo jazdy i nigdy nie miały wypadku. Tym bardziej, że zrezygnowano z pomysłu obarczenia wyższą składką kierowców, których przyłapano na jeździe pod wpływem alkoholu. To dla mnie nie pojęte - denerwuje się Adam z Rzeszowa, kierowca z 12-letnim stażem.
Zmienione przepisy mają zacząć obowiązywać od kwietnia przyszłego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu