Podziękowania i brawa dla Jochena Schoepsa. Asseco Resovia wygrywa sparingi z Francuzami. W sobotę bardzo ważny mecz ligowy z Onico Warszawa

Spotkanie, które obejrzało kilkuset kibiców, było znakomitą okazją do oficjalnego podziękowania niemieckiemu atakującemu, który przez sześć lat grał w rzeszowskiej drużynie sięgając z nią dwukrotnie po mistrzostwo i dwukrotnie po wicemistrzostwo Polski. Publiczność nie szczędziła temu świetnemu zawodnikowi - MVP sezonu 2014/2015 PlusLigi - braw, a Krzysztof Ignaczak, prezes Asseco Resovii wręczył mu upominek. Były także inne suweniry i podziękowania, m.in. od wiceprezydenta Rzeszowa Marka Ustrobińskiego i klubu kibica.

- Nigdy nie zapomnę Resovii i Rzeszowa. Dziękuję wszystkim kibicom, którzy sprawiali, że atmosfera w hali na Podpromiu była zawsze niesamowita. Najbardziej utkwiło mi w pamięci pierwsze mistrzostwo Polski, kiedy byliśmy wszyscy na rynku, tłumy ludzi. Aż mi ciarki przechodziły po całym ciele

- mówił wzruszony wszystkimi miłymi gestami Schoeps.

W poniedziałek resoviacy zagrali z zajmującą trzecie miejsce we francuskiej ekstraklasie ekipą Stade Poitevin VB sparing bez udziału publiczności. Rzeszowski zespół zwyciężył 4:0.

- Na pewno przydały się te sparingi, aby po przerwie w rozgrywkach PlusLigi złapać rytm meczowy, bo co innego robi się na treningu, a co innego na meczach. Jeżeli chodzi o naszą grę, to nie spinaliśmy się jakoś na te spotkania, możemy grać lepiej. Każdy z nas ma już w głowie sobotnie spotkanie z Onico Warszawa. Wygraliśmy dwa razy i to jest pozytywne. W jednym z setów odrobiliśmy dużą stratę punktową. Jednym słowem sparingi odhaczone, najważniejsze mecze przed nami - ocenił Mateusz Mika, przyjmujący Resovii.

- Wyszliśmy na boisko, aby wygrać oba mecze. Fajnie, że to się udało. Mecz, wiadomo, dostarcza dodatkowej motywacji. I tak było. Byli kibice, było piękne pożegnanie Jochena, dobra inicjatywa wsparcia dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Oby więcej takich inicjatyw - komentował Mateusz Masłowski.

- Jochen to mój bardzo dobry przyjaciel, przez dwa lata mieszkałem z nim w pokoju. Jak przychodził do Resovii był moim idolem zdobywającym medale dla mojego klubu, którego byłem kibicem. To fantastyczny człowiek, gdyby każdy był taki na świecie, to byłoby pewnie jednak za spokojnie i za miło - dodał Masłowski.

W rzeszowskiej drużynie nie zagrali Thibault Rossard i Maciej Jarosz, którzy leczą urazy. Zamiast biletów kibice wrzucali do puszek datki na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

Asseco Resovia – Stade Poitevin Volley-Ball 3:1 (25:23, 27:29, 25:23, 25:19)

Asseco Resovia: Kozub (4), Schulz (15), (10), Mika (11), Lemański (7), Buszek Smith (11), Perry (libero) oraz Masłowski (libero), Shoji (1), Szerszeń (5), Możdżonek (2).

Stade Poitevin: El Graoui (22), Kotsmus (8), Schops (16), Zopie (6), Koelewijn (4), Abaev (1), Barais (libero) oraz Santucci (1), Dubreuil, Prigent (1) i Tranchot (2).

POPULARNE NA NOWINY24.PL/SPORT:

Kamila Witkowska z Developresu Rzeszów po wygranym meczy z BKS-em Bielsko-Biała 3:0