Pogoń Leżajsk pokonała Koronę Rzeszów

- Ty go zostaw, ja jestem kibicem i sam mu jeb...e. A co? Najwyżej zapłacę karę! - Wojciech Piecha, wiceprezes Korony, chciał wymierzyć sprawiedliwość sędziemu powstrzymując przy okazji wyrzuconego z boiska obrońcę Andrzeja Wojtowicza.

Szukanie winnych u trójki arbitrów było jednak zbyt dużym ułatwieniem, bo choć mecz prowadzili słabo, pokazując aż 12 żółtych i 1 czerwoną kartkę, to wyniku nie wypaczyli. Do samosądu nie doszło i dobrze, bo dla klubu z Załęża byłby to chyba organizacyjny koniec.

Poziom meczu był jak z "okręgówki". Gospodarze bramce Grzegorza Nalepy zagrozili raptem dwa razy po akcjach Wiktora Solarza. Za pierwszym razem za późno dograł do Marcina Więcka, za drugim "znalazł" Kamila Żyłę, ale jego uderzenie przeleciało obok bramki.

Pogoń miała lepsze szanse, lecz w bramce Korony nie od parady stoi Sebastian Koryl. W I połowie kapitalnie obronił strzały Krzysztofa Myćki i Arkadiusza Gosy, w drugiej - uderzenie Sławomira Dejnaki. Rozstrzygnięcie zapadło z "wapna", po faulu w samym narożniku pola karnego.

- Zawsze tak strzelam karne - mówił Gosa po mocnym uderzeniu w górny róg.

Bramkę zawodnicy zadedykowali siedzącemu na trybunach prezesowi Andreasowi Wielosińskiemu.

KORONA RZESZÓW - POGOŃ LEŻAJSK 0-1 (0-0)

0-1 Gosa (89-karny, faul Żyły na Serafinie).
KORONA: Koryl 8 - Cach 4, Wojtowicz 0, Walas 4, Telesz 4 - Żyła 4, Brudek 4 (65. Nycz), Solarz 6, Smężeń 5 - Chwasta 3, Więcek 3 (73. Latuszek).
POGOŃ: Nalepa 5 - Krawczyk 5, Rogala 5, Błotni 6, Szmuc 6 - Rudziński 5 (73. Kaszowski), Myćka 5 (85. Krupa), Warzocha 5, Kędzierski 5 (84. Serafin) - Gosa 5, Dejnaka 6.
SĘDZIOWALI Grzegorz Żurawski - 3 oraz Krzysztof Wojnar i Piotr Prajsnar (Krosno). ŻÓŁTE KARTKI: Więcek, Wojtowicz, Solarz, Cach, Brudek, Telesz, Żyła - Gosa, Szmuc, Kaszowski, Krupa; CZERWONA: Wojtowicz (87, druga żółta). WIDZÓW 200.