Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokrzywdzony kontra wójt

Krzysztof Potaczała
Adolf Krawiec pokazuje resztki urwanej plastikowej atrapy w swoim volkswagenie.
Adolf Krawiec pokazuje resztki urwanej plastikowej atrapy w swoim volkswagenie. KRZYSZTOF POTACZAŁA
Czy gmina zapłaci mieszkańcowi za zniszczoną samochodową część?

Adolf Krawiec z Wetliny nie zostawia na władzach samorządowych gminy Cisna suchej nitki. Twierdzi, że początkiem lutego mieszkańcy brodzili w topniejącym śniegu po kostki, próbując dojść do urzędu, a wjazd samochodem na parking przy ośrodku zdrowia był prawie niemożliwy.

Według pana Adolfa, taka sytuacja trwała przez kilka dni. Na dowód pokazuje własnoręcznie wykonane zdjęcia. Widać na nich, jak mieszkańcy Cisnej z trudem pokonują śnieżną breję. Sam Adolf Krawiec stoi w niej po kostki w gumofilcach. Na jednej z fotografii, zrobionej na parkingu, terenowe auto wyciąga na linie inne.

Koszmar na bocznych drogach

- Pojechałem do urzędu w Cisnej załatwić swoje sprawy - opowiada Krawiec. - Dzień wcześniej przyszła odwilż i śnieg zaczął błyskawicznie topnieć. Na głównej drodze było względnie dobrze, ale za to na bocznych, prowadzących do ośrodka zdrowia i urzędu gminy, koszmarnie.

Pan Adolf jakoś dojechał swoim volkswagenem w pobliże urzędu, ale gdy tylko wysiadł, wdepnął w kałużę z roztopionego śniegu.

- Przemoczyłem buty i skarpety - mówi. - Kiedy chciałem wyjechać, nie dałem rady, bo auto wpadło w miękki śnieg. Musieli mi pomagać przechodnie. Potem, podczas ruszania zaczepiłem o zwały śniegu przednią plastikową atrapą, no i ją połamałem.

Chce odszkodowania

Zdenerwowany Krawiec pojechał do domu w Wetlinie (18 km), przebrał się i natychmiast wrócił do Cisnej.

- Chciałem rozmawiać z panią wójt, ale jej nie zastałem - twierdzi. - Szkoda, bo zażądałbym, by zapłaciła za zniszczoną część w aucie z własnej kieszeni. Będę się o to upominał.

Wójt Renata Szczepańska nie zgadza się z Adolfem Krawcem.

- Proszę zrozumieć, przyszła odwilż i wszyscy borykaliśmy się z tym samym problemem - tłumaczy. - W pierwszej kolejności musieliśmy odśnieżyć szlaki komunikacyjne, a przecież nie dysponujemy tyloma ludźmi i takim sprzętem, by od razu uporządkować całą miejscowość. Wszyscy to rozumieją, tylko nie pan Krawiec.

Potrzebna jest cierpliwość

Wójt dodaje, że podobne kłopoty występują każdej zimy.

- U nas opady śniegu są znacznie większe niż gdzie indziej. Kiedy nagle te masy śniegu zaczynają topnieć, to musimy się z nimi zmagać, ale cierpliwie. Zresztą, osoby zatrudnione w ramach robót interwencyjnych starają się usuwać śnieg. Tak było również początkiem lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24