Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy w Wielkiej Brytanii: nie chcemy być najtańszą siłą roboczą

Norbert Ziętal [email protected]
- Polacy może nie zarabiają tyle, co Anglicy, ale za najniższą pensję w Wielkiej Brytanii kupisz tzry razy tyle co za polskie miniimalne wynagrodzenie – mówi twierdzi Zdzisław z Przemyśla, przebywający w angielskim Birmingham. Nz. miasteczko Solihull koło
- Polacy może nie zarabiają tyle, co Anglicy, ale za najniższą pensję w Wielkiej Brytanii kupisz tzry razy tyle co za polskie miniimalne wynagrodzenie – mówi twierdzi Zdzisław z Przemyśla, przebywający w angielskim Birmingham. Nz. miasteczko Solihull koło
Pracujący w Wielkiej Brytanii Polacy już nie chcą zarabiać mniej od innych tylko dlatego, że przyjechali z krajów „nowej Unii”. – Jako nacja, na własne życzenie mamy etykietę taniej siły roboczej – twierdzi przemyślanin od kilku lat pracujący w Glasgow.

Zmienia się jednak postawa Polaków. Zamiast myśleć o powrocie do kraju, wolą na miejscu upominać się o swoje prawa.

Tydzień temu strajk rozpoczęło kilkudziesięciu Polaków zatrudnionych w angielskich szpitalach w Southampton i High Wickham. Przyłączyli się do protestu Brytyjczyków, zorganizowanego przez związek zawodowy UNISON. Chcą podwyżek i poszanowania praw pracowniczych.

Polacy gorzej zarabiają

Okazało się, że w tych szpitalach były dwie grupy pracowników. Zatrudnionych bezpośrednio przez lecznicę i poprzez zewnętrzną agencję. Pomimo takich samych obowiązków, osoby z drugiej grupy mają o wiele gorsze warunki i wynagrodzenie. Większość pracujących w tych szpitalach Polaków była zatrudniana przez agencję.

Podobnych sytuacji w Wielkiej Brytanii, z udziałem naszych rodaków, jest więcej.

- Przez lata, jako nacja wyrobiliśmy sobie łatkę taniej siły roboczej. Bierzemy pracę za stawki o wiele niższe niż miejscowi a nawet przyjezdni z innych krajów wschodniej Europy. Głównie z tego powodu lubią nas agencje pośrednictwa pracy – twierdzi Szymon Banduraz Przemyśla, który od kilku lat pracuje w magazynie w Glasgow.

Podobnie wynika z publikowanych regularnie raportów wykonywanych na zlecenie brytyjskich związków zawodowych. Polacy są na szarym końcu pod względem poborów. Zarabiamy najmniej nie tylko spośród europejskich imigrantów, ale również w porównaniu do przybyszów z Afryki.

- To prawda, że większość Polaków swoją przygodą na Wyspach zaczyna od płacy minimalnej. Ale w miarę upływu czasu zarabia coraz więcej – twierdzi Zdzisław z Przemyśla, obecnie przebywający w angielskim Birmingham.

Od razu zaznacza jednak, że często takie zestawienia zarobków są złudne, a Polacy „potrafią kombinować”.

Zasiłki lepsze od podwyżki

- Bywa, że rodakom nie opłaca się zarabiać więcej. Znam rodzinę, która na czwórkę dzieci otrzymywała co miesiąc zasiłki zbliżone do najniższej pensji. Gdy rodzice dostali podwyżkę, obcięli im 60 proc. zasiłków. W efekcie stracili – twierdzi Zdzisław.

Zaznacza, że Polacy jako nacja nie są w jakiś sposób dyskryminowani. Twierdzi, że niskie pobory mogą wynikać z nieznajomości angielskiego albo tego, że pracodawca nie zna naszych kwalifikacji.

- Jako antidotum jest dodatkowe zajęcie labo o wiele lepiej płatna praca w dni wolne – dodaje Zdzisław.

***

Minimalne wynagrodzenie w Wielkiej Brytanii to ok. 800 funtów, czyli ok. 3 600 złotych.
Średnie wynagrodzenie Brytyjczyka to 1350 funtów, czyli 6 000 złotych (brytyjski urząd statystyczny).
Średnie wynagrodzenie Polaka w Wielkiej Brytanii to 940 funtów, czyli 4 200 złotych (raport związku zawodowego).

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24