Polak z Islandii rozplątuje nici tragicznej katastrofy polskiego statku

Czytaj dalej
Fot. archiwum prywatne
Dorota Abramowicz

Polak z Islandii rozplątuje nici tragicznej katastrofy polskiego statku

Dorota Abramowicz

Nordyccy bogowie rzucili jakieś nici na drogę życia - mówi Alexander Witold Bogdański, gdańszczanin, mieszkający od 35 lat na Islandii. Nici te zaprowadziły go przed laty na cmentarz, gdzie leżeli polscy marynarze, którzy zginęli w styczniu 1942 r. w katastrofie s/s Wigry. Dziś już wiadomo, że w sejfie na statku, pod powierzchnią morza, może znajdować się kłębek z informacjami o tajemnicy z czasów II wojny światowej.

Los potrafi spłatać ludziom niespodzianki. Witka Bogdańskiego, jedynaka, syna pary znanych trójmiejskich aktorów Teresy Kaczyńskiej i Zbigniewa Bogdańskiego rzucił na wyspę na granicy dwóch oceanów - Arktycznego i Atlantyckiego.

Pozostało jeszcze 94% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Dorota Abramowicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.