Śmiertelnie postrzelony z broni automatycznej zginął w niedzielę w Pantin pod Paryżem 43-letni mieszkaniec Ulanowa Janusz Cz.
- Janusz przebywał we Francji od 2000 roku. Pracował w firmie remontowo-budowlanej w Paryżu - powiedział nam jego brat Krystian. Feralnego dnia przyjechał o 2.30 nad ranem z dwoma kolegami do Pantin na spotkanie ze swoim bratem Mariuszem, kierowcą pracującym w Irlandii.
Jak wyczytać można na stronie internetowej miasta Pantin, na klatce schodowej Polacy zostali zaatakowani przez dwóch uzbrojonych, ciemnoskórych mężczyzn, którzy zażądali od nich pieniędzy. Jeden z napastników wyciągnął broń i strzelił do Polaka. Według policji, napastnik był tak pijany, że przypadkiem trafił również swojego kolegę. Czarnoskóry odwiózł rannego kolegę do szpitala i tam zatrzymała ich policja. Francuska policja zaznacza, że zabity Polak nie miał nic wspólnego z przestępczością.
W Internecie można już przeczytać komentarze Polaków mieszkających we Francji, którzy znali Janusza.
"Jesteśmy ze znajomymi wstrząśnięci, tylu osobom Janusz pomógł. Był świetnym, inteligentnym, znającym języki, megapozytywnym człowiekiem. Był, a spotkała go taka tragedia, życie jest podłe".
- Wszyscy w Ulanowie potwierdzą, że Janusz był fantastycznym człowiekiem - zapewnia Krystian. Wspomina, że zapraszał rodzinę do siebie, pokazywał atrakcje Paryża. Jeszcze nie założył swojej rodziny, był kawalerem.
Rodzina już w poniedziałek rozpoczęła starania o sprowadzenie ciała Janusza do Polski. Zostanie pochowany na cmentarzu w Ulanowie.
- Janusz przebywał we Francji od 2000 roku. Pracował w firmie remontowo-budowlanej w Paryżu - powiedział nam jego brat Krystian. Feralnego dnia przyjechał o 2.30 nad ranem z dwoma kolegami do Pantin na spotkanie ze swoim bratem Mariuszem, kierowcą pracującym w Irlandii.
Jak wyczytać można na stronie internetowej miasta Pantin, na klatce schodowej Polacy zostali zaatakowani przez dwóch uzbrojonych, ciemnoskórych mężczyzn, którzy zażądali od nich pieniędzy. Jeden z napastników wyciągnął broń i strzelił do Polaka. Według policji, napastnik był tak pijany, że przypadkiem trafił również swojego kolegę. Czarnoskóry odwiózł rannego kolegę do szpitala i tam zatrzymała ich policja. Francuska policja zaznacza, że zabity Polak nie miał nic wspólnego z przestępczością.
W Internecie można już przeczytać komentarze Polaków mieszkających we Francji, którzy znali Janusza.
"Jesteśmy ze znajomymi wstrząśnięci, tylu osobom Janusz pomógł. Był świetnym, inteligentnym, znającym języki, megapozytywnym człowiekiem. Był, a spotkała go taka tragedia, życie jest podłe".
- Wszyscy w Ulanowie potwierdzą, że Janusz był fantastycznym człowiekiem - zapewnia Krystian. Wspomina, że zapraszał rodzinę do siebie, pokazywał atrakcje Paryża. Jeszcze nie założył swojej rodziny, był kawalerem.
Rodzina już w poniedziałek rozpoczęła starania o sprowadzenie ciała Janusza do Polski. Zostanie pochowany na cmentarzu w Ulanowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?