Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja łapie kierowców na słabo widoczny znak zakazu zatrzymywania się

Norbert Ziętal
Znak zakazu zatrzymywania się w tym miejscu będzie powieszony niżej.
Znak zakazu zatrzymywania się w tym miejscu będzie powieszony niżej. Norbert Ziętal
- Od razu z pobliskiego komisariatu wybiegł policjant i wlepił mi mandat - twierdzi kierowca, który nie zauważył wysoko zawieszonego zakazu zatrzymywania się.

Chodzi o ul. Handlową w Orłach. Tuż przy drodze krajowej 77 znajduje się bankomat. Zainstalowany jest w ścianie budynku.

Mieszkaniec Rzeszowa jechał do strony Przemyśla. Szukał bankomatu. Skręcił w lewo i zatrzymał się tuż obok urządzenia.

- Poszedłem wybierać pieniądze. Niedaleko znajduje się komisariat. Jak mi opowiadała moja pasażerka, niemal natychmiast wybiegł z niego policjant. Nie pomogły moje tłumaczenia, że nie widziałem znaku, bo wisi za wysoko.
Dostałem 100 złotych mandatu - opowiada rzeszowianin.

Znak jest umieszczony na wysięgniku przymocowanym do budynku. Rzeczywiście, zawieszony jest zbyt wysoko. Kierowcy mogą go nie zauważyć.

- Znaków nie wolno umieszczać dowolnie. Powinny być na słupku i na wysokości najwyżej 220 cm - mówi Andrzej Mikulski, instruktor nauki jazdy z Przemyśla.

Ulica należy do gminy.

- To miejsce przy bankomacie jest w obrębie skrzyżowania. Nie wolno się tutaj zatrzymywać. Znak zakazu został umieszczony na prośbę znajdujących się tam firm transportowych. Pozostawione samochody blokowały im przejazd. Wisi wysoko, bo inaczej ciężarówki nie mogłyby przejechać. Ale postaramy się go umieścić niżej - twierdzi Bogusław Słabicki, wójt gminy Orły.

Rzeszowianin sądzi, że być może chodzi o nabijanie policji wyników. Bo kilkadziesiąt metrów obok znajduje się komisariat.

- Policjant może siedzieć wygodnie w komisariacie i przez okna polować na nieuważnego kierowcę - twierdzi nasz Czytelnik.

Co na temat zajścia twierdzi policja?

- Policjant zwrócił uwagę kierowcy, że zatrzymał samochód w miejscu niedozwolonym. Wskazał mu znak. Pomimo tego kierowca nie usunął pojazdu. W tej sytuacji otrzymał mandat karny. Został pouczony o prawie odmowy przyjęcia mandatu, ale z niego nie skorzystał - mówi mł. asp. Mirosław Dyjak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24