Jak informuje rzeszowska policja, mężczyznę policjanci poszukiwali od dwóch miesięcy. 22-latek ukrywał się od chwili, gdy okradł swoich rodziców, zabierając im z sypialnianej szafki 5 500 złotych.
Kiedy wydał wszystkie pieniądze, włamał się do warsztatu ślusarskiego znajdującego się na terenie Sanatorium w Górnie. Jego łupem padły elektronarzędzia. Wartość wszystkich strat wyceniono w sumie na ok. 3 tys. zł.
- Na początku stycznia 2010 roku 22-latek włamał się ponownie, jednak tym razem do prywatnego warsztatu na terenie Górna. Jego łupem padły elektronarzędzia o wartości niemal 2 tysięcy złotych -podaje Zbigniew Kocój, rzecznik prasowy rzeszowskiej policji.
Jak dodaje, policjanci z komisariatu w Sokołowie Małopolskim ustalili miejsce, w którym ukrywał się poszukiwany włamywacz. Trafił do aresztu.
Okazuje się, że mężczyzna w 2004 roku został skazany przez sąd za rozbój i kradzież rozbójniczą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?