Policja zapłaciła za fikcyjny remont

Do nieprawidłowości doszło przy rozliczaniu remontu nowej siedziby Komendy Powiatowej Policji w Sanoku, który trwa od połowy ub. r. Okazało się, że KWP w Rzeszowie zapłaciła wykonawcy - Maxbudowi z Rzeszowa - za roboty, które nie zostały zrealizowane. Jaką sumę? J. Pierzchała, zastępca komendanta odpowiedzialny za tę inwestycję, nie chce ujawnić szczegółów. - Wyjaśni to specjalna komisja. Maxbud wykonał wiele prac dodatkowych, które nie były przewidziane w kosztorysie. Firma zamowila materiały. Być może bilans wyjdzie na zero - mówi Pierzchała.
Komendant zaprzecza sam sobie, co wynika z podpisanego przez niego sprawozdania komisji powołanej 14 maja br. KWP zapłaciła Maxbudowi ponad 385 tys. zł. (na tyle opiewają faktury) za niewykonane roboty. Nie potwierdza się że, Maxbud poniósł duże koszty przy pracach dodatkowych (np. izolacje). W sprawozdaniu czytamy: "Nawet w przypadku zrealizowania całości robót dodatkowych, nie pokryją one dokonywanych (na rzecz Maxbudu) przedpłat". Mimo to, KWP wpłaciła na konto Maxbudu 20 tys. zł. za... należyte wykonanie umowy. Pieniądze te powinny trafić do firmy po zakończeniu remontu.
Odpowiedzialny inspektor nadzoru KWP został odsunięty od sprawy (jest na urlopie). Sprawą zajęła się prokuratura. Policja powołała 7-osobową komisję.

Poczekajmy na wyniki
JANUSZ SŁONINA, prezes Maxbudu: - Z naszej strony nie było żadnej próby oszukania inwestora. Potwierdzenie tego zapewne znajdzie się we wnioskach komisji oraz postępowaniu prokuratorskim. Poczekajmy na wyniki tych ustaleń.

Wszystko sprawdzimy
JÓZEF JEDYNAK, podkarpacki komendant wojewódzki: - Niczego nie będziemy ukrywać. Sami wykryliśmy i zajęliśmy się sprawą. Inspektor nadzoru KWP niewątpliwie poświadczył nieprawdę twierdząc, że roboty są realizowane. Nie wiem jeszcze czy przez przypadek czy celowo. Wobec winnych zostaną wyciągnięte konsekwencje.

Co grozi za poświadczenie nieprawdy
BEATA CZAPOR, adwokat: - Poświadczenie nieprawdy przez funkcjonariusza publicznego (w tym pracownika policji) ścigane jest z urzędu. Sprawca podlega karze grzywny lub kara ograniczenia lub pozbawienia wolności od 3 do 5 lat. Jeżeli czynu dopuszczono się w celu osiągnięcia korzyści majątkowych - grozi za to kara do 8 lat więzienia.