Taka sama komisja bada sprawę policjanta z Gorzyc, któremu broń skradziono tuż przed Nowym Rokiem. W obydwu przypadkach broń przepadła bez śladu.
Paweł C., policjant z kilkunastoletnim stażem, pracuje w sekcji kryminalnej Komendy Powiatowej Policji. Oprócz pistoletu służbowego ma zezwolenie na prywatną broń.
W Sylwestrowy wieczór przed swoim domem odpalał fajerwerki (posiada policyjne uprawnienia saperskie). Jedna z petard wybuchła i taka dotkliwie poraniła policjanta w ręce i oczy, że potrzebny był chirurgiczny zabieg i leczenie w szpitalu.
Według tego, co Paweł C. zameldował przełożonemu, po powrocie ze szpitala do domu stwierdził, że nie ma pistoletu. Nie potrafił wyjaśnić kiedy i w jakich okolicznościach broń zginęła. W czasie gdy przebywał w szpitalu, w domu mieszkała jego rodzina.
Komendant Wojewódzki Policji w Kielcach powołał specjalną komisję do rozwikłania zagadki. Jedna z wersji zakłada, że Pawłowi C. znacznie wcześniej zaginął pistolet, a na kontrolnych alarmach w komendzie okazywał prywatną broń. Sylwestrowy wypadek mógł wykorzystać jako pretekst do zameldowania o zaginięciu broni.
Specjalna komisja pracuje też nad rozwikłaniem zagadki dotyczącej kradzieży broni służbowej z domu policjanta z Gorzyc. Broń, podobnie jak kilka innych cennych rzeczy, została skradziona z jego domu podczas włamania, do którego doszło tuz przed Nowym Rokiem. Policjant zarzeka się, że przechowywał ja zgodnie z przepisami, w zamkniętej metalowej kasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?