Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policyjny radiowóz potrącił kibica Falubazu. Nie żyje

Janusz Tarkowski
Na ulicach Zielonej Góry w nocy przez kilka godzin trwały zamieszki.
Na ulicach Zielonej Góry w nocy przez kilka godzin trwały zamieszki. gazetalubuska.pl
Pod kołami nieoznakowanego policyjnego radiowozu zginął 23-latek. Do dramatu doszło wczoraj ok. 2 w nocy w Zielonej Górze.

Tragedia wydarzyła się w Zielonej Górze przy ul. Konstytucji. Zginął 23-letni kibic żużlowców Stelmetu Falubazu Zielona Góra, który wybiegł na jezdnię i trafił pod koła nieoznakowanego radiowozu policyjnego.

Pasażerami radiowozu byli policjanci - jak twierdzi Gazeta Lubuska - z oddziału antyterrorystycznego.

- Do potrącenia doszło w miejscu nieuprawnionym, mężczyzna przebiegał między samochodami, uderzył w naszego busa fiat ducato - powiedział Sławomir Konieczny, rzecznik KWP Gorzowie Wlkp.

- Gdy policjanci udzielali pomocy ofierze, w ich stronę poleciały kamienie i płyty chodnikowe. Młodzi ludzi zaatakowali policję.
W zamieszkach, które trwały kilka godzin, udział brało kilkuset młodych ludzi. Jak twierdzą policjanci spora część uczestników zajścia była pod wpływem alkoholu.

Wstępny bilans zamieszek to policjantka z urazem głowy, która trafiła do szpitala, kilku policjantów rannych, wybite szyby w pobliskim komisariacie, kilkanaście uszkodzonych samochodów. Zatrzymano jedenastu młodych ludzi.

- W pewnej chwili młodzi ludzie chcieli chyba podpalić stację benzynową, a przynajmniej zabrać płyn do spryskiwaczy, myśleli, że jest znacznie bardziej łatwopalny - relacjonował jeden z rozmówców Gazety Lubuskiej, świadek zamieszek.

Funkcjonariusze użyli broni gładkolufowej, gazu łzawiącego i armatek wodnych.

Bronią drugiej strony były kamienie i płyty chodnikowe, wyrywane m.in. ze schodów prowadzących do figury chłopca z konikiem pod Palmiarnią.

Pan Waldemar, jeden z mieszkańców, miał sporo uwag pod adresem policjantów. "Jego zdaniem policja za bardzo starała się wykazać i już wcześniej niepotrzebnie podniosła poziom nerwowości i agresji" - czytamy w Gazecie Lubuskiej.

- Byłem zbudowany tym, jak zielonogórzanie potrafią się bawić - opisuje. - A policja chciała pokazać, że nad tym panuje. Wjeżdżali samochodami w tłum próbując ludzi przegonić na chodniki. To oni okazywali niepotrzebną agresję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24