Torunianie przyjechali do Sanoka z bagażem trzynastu porażek z rzędu. Gospodarze piątkowego meczu natomiast chcieli się pozbierać po sporym laniu, jakie dostali we wtorek w Krakowie.
Nie był to mecz, który porywał skutecznością, ale biorąc ten element gry, to na pewno lepsi byli sanoczanie. W pierwszej tercji kibice zobaczyli zaledwie jedno trafienie, którego autorem był Tamminen. Swoją wygraną miejscowi przypieczętowali dopiero w samej końcówce i tym samym KH Energa Toruń przegrał swój czternasty mecz z rzędu.
Warto zauważyć, że więcej strzałów w tym spotkaniu oddali goście.
Marma Ciarko STS Sanok - KH Energa Toruń 2:0
Tercje: 1:0, 0:0, 1:0.
Bramki: 1:0 Tamminen 14, 2:0 E. Lorraine 59 (asysta: Ahoniemi).
STS Sanok: Salama - Łysenko, Valtola, J. Lorraine, Tamminen, Heikkinen - Florczak, Biłas, Ahoniemi, Mäkelä, E. Lorraine - Höglund, Tołstuszko, Filipek, Mocarski, Harila - Rąpała, Ginda, Dobosz, Miccoli.