Północ Podkarpacia spustoszyła wichura

- Byliśmy wzywani głównie do usuwania gałęzi, konarów i połamanych drzew z dróg - mówi dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Rzeszowie. - 24 zgłoszenia dotyczyły uszkodzenia dachów.

Najwięcej pracy strażacy mieli w powiatach: stalowowolskim, tarnobrzeskim, niżańskim, dębickim i lubaczowskim,
- Z powodu zerwanych linii energetycznych prądu nie miało ok. 5 tys. mieszkańców Podkarpacia, m.in. Stalowej Woli, Niska, Leżajska, Jeżowego, Mielca, Sanoka, Leska i okolic Rzeszowa. Do rana w niedzielę wszystkie awarie zostały usunięte - zapewnia Łukasz Boczar, rzecznik PGE Dystrybucja Rzeszów. beta

- Po piątku, kiedy to otrzymaliśmy aż 40 zgłoszeń dotyczących płonących traw i nieużytków, w sobotę i niedzielę były interwencje związane z usuwaniem skutków wichury - informuje starszy kapitan Jacek Widuch, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu. - Strażacy wzywani byli głównie do usuwania przewróconych drzew i połamanych konarów, które tarasowały drogi.

W dwóch przypadkach tarnobrzescy strażacy wzywani byli do drzew, które przewróciły się na dachy stodół - w Stalach i Dąbrowicy. W Tarnobrzegu wichura zerwała także dach w zakładzie obróbki drzewnej, powalone drzewo zatarasowało powiatową drogę ze Stalów do Alfredówki.

W Przyszowie (powiat stalowowolski) strażacy usuwali z drogi powalone drzewo. W Jastkowicach w gminie Pysznica na drogę spadł słup podtrzymujący przewody energetyczne. W tej samej miejscowości w jednym z gospodarstw domowych wichura uszkodziła dach. Straż pożarna zabezpieczyła teren i pomagała właścicielom przymocować z powrotem blaszane poszycie, aby deszcz nie zalał wnętrza. W Kłyżowie na ulicy Podkorzeniec silne podmuchy pozrywała dachówkę z budynku gospodarczego.

W powiecie niżańskim drzewa z jezdni trzeba było usuwać w miejscowościach: Rudnik nad Sanem, Łazory, Nowosielec, Huta Krzeszowska, Kopki. Wiatr naderwał lub zniszczył fragmenty dachów w Mostkach, Rudniku nad Sanem, w Jarocinie i Jeżowem.