Polonia Przemyśl nadal bez punktów w 4 lidze. Tym razem pechowa porażka z Błękitnymi Ropczyce

Spotkanie lepiej rozpczęli przyjezdni wychodząc na prowadzenie już w 6. min meczu. Krystian Majka dośrodkował z rzutu wolnego z prawej strony, a najwyżej do piłki wyskoczył Bartosz Darłak i skierował futbolówkę do bramki Artura Kuźmy.

Polonia nie spuściła głowy i szukała swojej okazji. W 29. min Martin Adamski doskoczył do wybitej piłki i strzałem z szesnastu metrów z półwoleja doprowadził do wyrównania. Damian Albrycht tylko odprowadził piłkę wzrokiem. Sędzia Albin Kijowski miał
wczoraj dużo pracy, gdyż oba zespoły nie szczędziły sobie nóg.

Miejscowym najwięcej problemów sprawiał Mariusz Wiktor, który co chwile strzelał na bramkę Kuźmy. W drugiej połowie "Przemyska Barcelona" mogła prowadzić, ale Paweł Piątek uderzył głową w poprzeczkę. W 75. min świetną okazję miał Paweł Sedlaczek, minął obrońców, wbiegł w pole karne i w sytuacji sam na sam trafił tylko w słupek! Niewykorzystane okazje zemściły się o samej końcówce. Bohater meczu mógł być tylko jeden. Wiktor huknął z rzutu wolnego z 18 metrów i dał zwycięstwo Błękitnym. Przy bramce zawiódł źle ustawiony mur Polonii.

W ostatniej akcji meczu Nazar Sawczuk pięć metrów przed bramką nie trafił do siatki...

Polonia Przemyśl - Błękitni Ropczyce 1:2 (1:1)

Bramki: 1:0 Darłak 6, 1:1 Adamski 29, 1:2 Wiktor 90-wolny.

Polonia: Kuźma 5 - Gielarowski 6, Kuźniar 6, Adamski 7 żk (28 Broda), Czuryk 6, Kowalski 6, Kazek 6 żk, Błahuciak 6 żk, Janas 6 (70 Sedlaczek), Piątek 6, Sawczuk 6. Trener Piotr Cisek żk.

Błękitni: Albrycht 6 - Kozicki 6 (43 Piwowar), Darłak 6, Majka 6 (65 Pazdan), Siepierski 5 (75 Bartłomiej Darłak), Kmiotek 6, Wiktor 7 żk, Sulisz 6 żk, Waszczuk 6, Świętoń 6 żk (82 Kukla), Majcher 6 (61 Koziba). Trener Andzej Szymański.

Sędziował Kijowski 5 (Krosno). Widzów 50.