Polonia Przemyśl wygrała na wyjeździe z Głogovią. Bramki padły w ostatnim kwadransie

Głogovia przystępowała do boju z przemyską Polonią podbudowana ostatnim występem w Jarosławiu, gdzie mimo gry w osłabieniu przez całą drugą odsłonę, zdołała wyrównać i wywieźć jako pierwsza punkt z ciężkiego, jarosławskiego terenu. Natomiast Polonia w ostatnim czasie notuje niezłą serię jeśli chodzi o grę obronną. Uwzględniając mecz z Głogovią bramkarz Polonii od czterech meczów zachowuje czyste konto.

Wśród gospodarzy kluczowy był brak Tomasza Płonki, pauzującego za czerwoną kartkę. Miejscowi próbowali zaskoczyć rywala, jednak ich próby były zbyt czytelne i ciężko było ze stworzeniem sobie klarownej okazji. Próbowali Bartłomiej Kiełbasa oraz dwukrotnie Arkadiusz Gil, lecz goście zdołali odeprzeć ataki. Po rzucie rożnych próbował Nikodem Paczocha, jednak również bez powodzenia.

Przyjezdni byli cierpliwi i niemal kwadrans przed końcem zdołali zadać cios. Na listę strzelców wpisał się Dominik Janas. Gospodarze zerwali się do ataków i nadziali się na gola, którego autorem był Karol Walczyszewski. – Chcieliśmy wygrać, lecz ta sztuka się nie udała. Rywal był solidniejszy, stworzył sobie więcej okazji i zasłużenie sięgnął po punkty – mówił po meczu trener gospodarzy Kamil Kawa.

Głogovia Głogów Młp. - Polonia Przemyśl 0:2 (0:0)

Bramki: 0:1 D. Janas 74, 0:2 Walczyszewski 81.

Głogovia: Lipka – Domoń, Gil, Hus, Kiełbasa (83 Miśkowicz), Łeń, Paczocha (78 Kuca), G. Płonka, Cząba (55 Wilk), Czop (78 Szary), Skiba. Trener Kamil Kawa.

Polonia: Kuźma – D. Janas ż, Kuźniar, Solarz, Vechtomov, Zanko, Walczyszewski, Kazek, Błahuciak, Abreu, K. Janas (62 Jasiński). Trener Waldemar Warchoł.

Sędziował Babiński (Rzeszów).

Żółte kartki: Cząba, Skiba - D. Janas, Zanko, Walczyszewski, K. Janas.

Widzów 50.