Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polscy pielgrzymi zginęli we Francji

Jarosław Dworzyński Współpraca Marek Jaszczyński źródło: mmszczecin.pl
Ministerstwo Spraw Zagranicznych uruchomiło numer, pod którym można zasięgać informacji na temat katastrofy - (022) 523 90 09.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych uruchomiło numer, pod którym można zasięgać informacji na temat katastrofy - (022) 523 90 09. Internet
26 osób ze Szczecina, Stargardu i Mieszkowic zginęło dziś w wypadku we Francji. 14 pątników jest ciężko rannych, a 10 lżej.

Autokar jechał wąską, krętą drogą, nagle stoczył się ze skarpy. Prawdopodobnie zawiodły hamulce.

Autobus wiózł ok. 50 pielgrzymów z sanktuarium w La Salette we Francji. Nie mógł skręcić na zakręcie, pojechał prosto. Przebił barierkę. Stoczył się z drogi w rejonie Grenoble do koryta rzeki Romanche. Stanął w płomieniach.

Przyczyną tragedii mógł być zły stan hamulców. Za autobusem jechało 4 motocyklistów. Jak powiedzieli, z hamulców pojazdu leciały iskry, a nawet ogień.

Autokar był sprawny

Grupa wyjechała z kraju 10 lipca. Było w niej 26 mieszkańców Stargardu, 12 Świnoujścia, 4 Szczecina i po 2 z Warszawy i Mieszkowic. Większość powyżej 55 roku życia. Mieli zwiedzić sanktuaria m.in. w Hiszpanii i Francji. Powrót planowano na wtorek, 24 lipca. Osoby, które uczestniczyły w wypadku należą między innymi do parafii św. Mikołaja Biskupa (Żelechowa).

- Większość uczestników była ze Stargardu, jak również z mojej poprzedniej parafii w Mieszkowicach - mówi ks. proboszcz Ryszard Kamiński. - Parę osób było ze Szczecina, pozostali z Warszawy i Świnoujścia. Przekazaliśmy listę uczestników do MSZ.

Organizatorem 14-dniowej wycieczki była firma Orlando Travel.

- My organizowaliśmy wyprawę, ale autobus był wynajęty - powiedział TVN24 Marcin Szklarski z biura podróży. - Przewoźnikiem był firma Caban z Mieszkowic. To jakiś znajomy jednego z księży. Z tego co wiem to pojazd był sprawny, 3 tygodnie temu przeszedł przegląd w Niemczech.

Tam zginęło już ponad 200 osób

Podobno tą wąską drogą nie powinny jeździć autobusy i samochody ciężarowe. Często dochodzi tam do wypadków. Zginęło w nich już ponad 200 osób.

- To bardzo niebezpieczna droga - mówi jedna z mieszkających w okolicy Francuzek. - I znowu tu coś się stało. Huk był ogromny. Myślałam, że to jakaś bomba wybuchła.

Władze Szczecina powołają sztab kryzysowy. - Pierwsze spotkanie zaplanowano na godz. 15 - powiedział wiceprezydent Jarmoliński.

Na miejscu tragedii jest mnóstwo policjantów i strażaków. W akcji ratunkowej udział bierze helikopter. We Francji wypadek także jest tematem numer 1 mediów.

źródło: mmszczecin.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24