Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska w Mielcu lepsza od Rumunii

Marcin Jastrzębski
Obrońca naszej reprezentacji Paweł Bochniewicz nie narzekał na nudę w trakcie i również po meczu. Były zawodnik Wisłoki Dębica i Stali Mielec (obecnie włoska Reggina Calcio) po końcowym gwizdku był rozchwytywany przez młodych kibiców, którzy chcieli mieć jego autograf.
Obrońca naszej reprezentacji Paweł Bochniewicz nie narzekał na nudę w trakcie i również po meczu. Były zawodnik Wisłoki Dębica i Stali Mielec (obecnie włoska Reggina Calcio) po końcowym gwizdku był rozchwytywany przez młodych kibiców, którzy chcieli mieć jego autograf. MARCIN JASTRZĘBSKI
Paweł Bochniewicz, były piłkarz Stali Mielec, zdobył zwycięską bramkę w meczu Polski z Rumunią reprezentacji U-18 w Mielcu. Biało-czerwoni wygrali 2-1.

Biało-czerwoni razili nieskutecznością przez całą pierwszą połowę. Rumuni kontrowali i po jednym z szybkich ataków zdobyli gola.

- Wiedziałem, że to będzie najgroźniejsza broń rywala. Nie od dziś wiadomo, że rumuńska piłka opiera się na bardzo dobrym wyszkoleniu technicznym i szybkiej grze - mówił Marcin Sasal, opiekun Polaków, dla którego był to debiut z tą grupą chłopców. - Po wprowadzonej przez PZPN reformie ze stycznia tego roku musieliśmy zastanowić się nad nową kadrą. Podczas zgrupowania zdążyłem jedynie odbyć dwa treningi - wspominał Sasal, który mógł być zadowolony z postawy naszej drużyny w drugiej połowie.

Nasz zespół po zmianie stron robił wszystko żeby odrobić straty, ale początku nie sprzyjało nam szczęście.

W słupek trafił Grzegorz Tomasiewicz, który w końcu dopiął swego wykorzystując rzut karny. Determinacja naszych zawodników opłaciła się i niespełna 10 minut po wyrównującej bramce, Polskę uszczęśliwił Paweł Bochniewicz, który swoją piłkarską karierą rozpoczynał na Podkarpaciu.

- Byłem zbudowany tym, co pokazali nasi zawodnicy po przerwie - cieszył się Sasal, który był wdzięczny organizatorom tego spotkania za zapewnienie tej drużynie świetnych warunków do gry i treningów. - Mielecki stadion, świetnie przygotowana murawa była naszym atutem - przyznawał opiekun biało-czerwonych. Rewanż już w czwartek (g. 16) na stadionie miejskim w Rzeszowie.

Rozmowa z Pawłem Bochniewiczem w środowych Nowinach.
POLSKA - RUMUNIA 2-1 (0-1)
0-1 Mares (10, po złym wybiciu piłki przez naszych obrońców), 1-1 Tomasiewicz (66-karny, po faulu na Bartczaku), Bochniewicz (75, dobitka strzału Angielskiego).
Polska: Stryjek - Bartczak (88. Chouwer), Bielawski, Bochniewicz, Gałecki - Garbacik, Grzybek, Hallman, Szewczyk (54. Buksa) - Tomasiewicz (77. Sochań) - Zawada (46. Angielski). Trener Sasal.
Rumunia: Stoian - Moglan, Andrei, Nedelcearu, Hazmaghe - Ionesco, Marin (82 Constantinescu), Tudoran (46. Daibog), Erdei (87. Magoreanu) - Mares, Tudorie (46. Balaore). Trener Domitru.
Sędziował Gawron (Mielec). Żółte kartki: Gałecki - Moglan, Erdei. Widzów 700. Rewanż: czwartek (g. 16) na stadionie miejskim w Rzeszowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24