- PKL złożyły satysfakcjonująca nas ofertę, zgodną z warunkami przetargu. Została sprawdzona i zaakceptowana przez komisję przetargową. W ciągu miesiąca planujemy podpisanie umowy przedwstępnej - mówi Adam Piątkowski, wójt gm. Solina.
To czas potrzebny na ewentualne odwołania i przygotowanie dokumentów, ale wójt nie spodziewa się problemów. - PKL były jednym oferentem - tłumaczy.
Dodaje, że interesy gminy zostały dobrze zabezpieczone. Nabywca nieruchomości zobowiązuje się do zrealizowania konkretnej inwestycji w określonym terminie – inaczej zapłaci odszkodowanie.
- Najpierw zostanie podpisana umowa przedwstępna, a dopiero po rozpoczęciu budowy nastąpi przeniesienie własności działek w formie aktu notarialnego - tłumaczy wójt Piątkowski.
Budowa może ruszyć już na przełomie listopada i grudnia. Zdaniem wójta w maju 2022 roku turyści będą już mogli korzystać z tej atrakcji. Gondole będą kursować pomiędzy dwiema stacjami Plasza i Jawor, długość trasy to ok. 1600 metrów. Powstanie też wieża widokowa.
Gmina wprawdzie pozbywa się atrakcyjnego terenu, ale zapewnia sobie wpływy do budżetu w postaci podatku od nieruchomości – ok. 2 mln zł rocznie.
Zdaniem wójta – kolej gondolowa nad Soliną będzie wielką atrakcją tej części Bieszczadów i może przyciągać turystów nad jezioro Solińskie przez cały rok, nie tylko latem.
ZOBACZ TEŻ: Ultranowoczesna Ekomarina w Polańczyku otwarta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Grabowski, Zawodnik i Nowosielski zmniejszyli sobie żołądki. Ekspertka ostrzega
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Jerzy Stuhr kończy 77 lat. Przez lata budził szacunek, dziś ma zmarnowaną reputację