Pomóżmy 20-letniemu Jakubowi odzyskać sprawność! Rehabilitacja trwa i przynosi ogromne efekty

O dramacie Jakuba Cieleckiego z Rzeszowa pisaliśmy już w Nowinach. Młody mężczyzna miał wiele planów i marzeń. Pokrzyżował je tragiczny wypadek lotniczy szybowca 9 lipca 2020 roku w Aeroklubie Jarosławskim w Laszkach. Pełen życia i radości nastolatek odniósł liczne obrażenia, m.in. złamanie kręgosłupa, złamanie nogi, urazy głowy oraz obrażenia wielonarządowe m.in. stłuczenia płuc i nerek.

- A jeszcze przed wakacjami był zdrowym i silnym nastolatkiem i wydawało się, że ma przed sobą najlepsze młode i szczęśliwe lata swojego życia - opowiada Wioletta Cielecka, mama Jakuba. - Jak wszyscy rówieśnicy czekał na rozpoczęcie wakacji i upragniony wyjazd na lotnisko, gdzie zamierzał rozwijać swoją wiedzę i umiejętności związane z zawodem mechanika oraz lotnictwem, z którym wiązał swoją przyszłość.

Aby ratować jego życie, zaraz po wypadku, lekarze wprowadzili go w śpiączkę farmakologiczną. Wymagał podpięcia do respiratora oraz dializowania. Przeszedł operację złamanych dwóch kręgów kręgosłupa oraz operację nogi.

- Ponad miesiąc czasu trwała walka o życie Jakuba zanim zaczął wreszcie samodzielnie oddychać, a nerki podjęły pracę - wspomina mama Jakuba. Gdy wydawało się że stan Kuby zaczyna się stabilizować i wreszcie można zakończyć śpiączkę farmakologiczną, okazało się, że po odstawieniu leków usypiających Jakub jest w stanie ograniczonej świadomości i nie mówi. Jest unieruchomiony i trudno jest rozpocząć jakąkolwiek rehabilitację. Dodatkowo sytuacja zaczęła się komplikować, gdyż zapadł na zapalenie płuc i sepsę. Ponownie trafił na Oddział Intensywnej Terapii celem ratowania życia.

W szpitalu przebywał łącznie 3 miesiące, głównie na Oddziale Intensywnej Terapii.

Dzięki pomocy znajomym i zbiórkom w październiku 2020 roku Jakub trafił do prywatnej kliniki Rehamed-Center w Tajęcinie.

- Kosztowna, ale intensywna rehabilitacja pozwoliła uzyskać ogromny postęp: zostały odzyskane w dużej mierze zakresy ruchów mimo niedowładu i powstałych skostnień w okolicach stawów bioder i kolan, Jakub zaczął mówić, samodzielnie jeść, nastąpił powrót świadomości - mówi mama Jakuba. - Obecnie trwa praca nad dalszym odzyskiwaniem zakresów ruchu w stawach, poruszaniem drugą ręką oraz nogami, pionizowaniem, samodzielnym siedzeniem, także nad poprawą mowy i odzyskiwaniem pamięci.

- Stopniowo pozwala przywracać funkcję stania, a nawet udało się odzyskać funkcję chodzenia, na razie za pomocą lokomatu oraz specjalnego balkoniku - wyznaje pani Wioletta.

I dodaje, że to ogromne osiągnięcia w zaledwie 2,5 roku od wypadku.

- Na pewnym etapie z powodu zbyt wysokich kosztów terapii na całodobowym pobycie w klinice, Kuba wrócił do domu i jest codziennie dowożony na terapie i zajęcia. Dzięki temu koszty rehabilitacji z ok. 30 tys. miesięcznie spadły o połowę.

W dramatycznej walce o odzyskanie sprawności Jakuba podejmowane są inicjatywy, których celem jest zbieranie środków na leczenie i dalszą rehabilitację Jakuba.

Trwają licytacje na FB Grupa Wspieramy Jakuba, skąd dochód zasila zbiórkę. Można licytować, można samemu wystawić post z aukcją, lub przekazać rodzinie rzeczy na aukcję.

Proces powrotu do zdrowia i sprawności można śledzić na zdjęciach i filmach na stronie FB Wspieramy Jakuba .

Trwają także licytacje dla Jakuba na stronie Allegro Charytatywni - Zobacz!

Jakub prosi serdecznie o przekazanie 1,5% podatku KRS 0000251723. W rubryce „cel szczegółowy” należy wpisać: JAKUB.

Biorąc pod uwagę dotychczasowe postępy rodzina wierzy, że Jakub ma szansę powrotu do sprawności, o ile wystarczy środków na dalszą rehabilitację.

Bezpośrednie wpłaty można zrobić przez stronę Fundacji lub na dedykowany rachunek bankowy Stowarzyszenia: SanBank o/Rzeszów: 04 9430 0006 6000 6857 2000 0006

Jakub, jego rodzina i przyjaciele serdecznie dziękują za dotychczas okazane serce i wszelką pomoc.